Włosi tracą cierpliwość do Polaka. Znowu mu się oberwało!
Krzysztof Piątek miał zdecydowanie poprawić skuteczność Salernitany, tymczasem nie zdobył bramki w ósmym spotkaniu z rzędu. Po meczu z Juventusem (0-3) Włosi piszą, że niewiele wnosi do gry zespołu, a jego drużyna może jeszcze zaplątać się w grę o utrzymanie. - Piątek nie dojechał na ten mecz - piszą włoskie media.

W Salernitanie nikt na alarm jeszcze nie bije, ale wynika to głównie z niemocy konkurencji, która zakopała się w strefie spadkowej. W 21 spotkaniach Salernitana zdobyła tylko 21 punktów, ale na razie w klubie mogą spać w miarę spokojnie, bo drużyna ma siedem punktów przewagi nad Hellasem Werona. Tyle tylko, że ten zespół zdobył osiem punktów w ostatnich pięciu meczach, a Salernitana - cztery.
Krzysztof Piątek bez bramki od czterech miesięcy
W zdobywaniu bramek niewiele drużynie pomaga ostatnio Krzysztof Piątek. Początek w Salernitanie miał nie najgorszy (trzy bramki w dziewięciu spotkaniach), ale od tamtego czasu kompletnie się zaciął. Ostatniego gola zdobył na początku listopada, a później zaliczył tylko dwie asysty, mimo że może liczyć na zaufanie sztabu szkoleniowego (większość spotkań zaczyna w podstawowym składzie).
We wtorkowej potyczce z Juventusem Piątek zaliczył 71 minut, ale znów niewiele zdziałał, a jego drużyna przegrała 0-3. "Polak nie dojechał na to spotkanie i był mało widoczny. Na boisku był niczym duch" - napisało "TuttoMercato" i wystawiło napastnikowi reprezentacji Polski notę 4,5.
Tylko o pół punktu więcej Piątek otrzymał od "La Gazzetta dello Sport". Z kolei portal WhoScored, opierający się głównie na algorytmie statystycznym, ocenił Piątka niemal najniżej na boisku - Polak otrzymał dostał 5,9 (Wojciech Szczęsny, bramkarz Juventusu, dostał 6,9).
Piątek czasu na pracę nad skutecznością ma niewiele, bo w poniedziałek jego drużyna gra bardzo ważne spotkanie - na wyjeździe zmierzy się z Hellas Werona. W razie porażki, przewaga Salernitany nad strefą spadkową stopnieje do zaledwie trzech punktów.
PJ












