Dominacja Polaków, nagle cios Włochów. To nie koniec. Magiczne pięć minut w Szczecinie
Reprezentacja Polski do lat 21 w październiku zdała pierwszy duży test pod wodzą Jerzego Brzęczka. Biało-Czerwoni rozbili na wyjeździe Szwedów i do spotkania piątej serii kwalifikacji do mistrzostw Europy z Włochami podchodzili jako lider grupy bez straconego gola, czy punktu. Tak naprawdę jednak mecz w Szczecinie miał dać odpowiedź, w jakim miejscu znajduje się nasza młodzieżówka. Emocji nie brakowało, ale ostatecznie Polacy wygrali 2:1 po magicznych pięciu minutach.

Reprezentacja Polski do lat 21 jeszcze kilka miesięcy prowadzona była przez Adama Majewskiego, z którym jeszcze przed młodzieżowymi mistrzostwami Europy przedłużono umowę. Po turnieju zdecydowano się ją jednak rozwiązać, a stery w zespole niespodziewanie przejął Jerzy Brzęczek.
Wybór byłego selekcjonera dorosłej reprezentacji był sporym zaskoczeniem. Jak na razie jednak Brzęczkowi nie sposób cokolwiek zarzucić. 54-latek swoje zadania w młodzieżówce wykonuje znakomicie i widać to przede wszystkim w wynikach, jakie osiąga drużyna w eliminacjach do mistrzostw Europy.
Dominacja Polaków i cios Włochów. Zmiennicy pomogli z ławki
W pierwszych czterech meczach Biało-Czerwoni spisali się znakomicie. Podopieczni Brzęczka wygrali wszystkie spotkania z bilansem 15 strzelonych goli i bez choćby jednego straconego. Największym testem w tej części eliminacji miało być domowe spotkanie z drugim zespołem grupy - Włochami.
Na stadionie Pogoni Szczecin mierzyły się dwie ekipy z kompletem punktów i jasne było, że ktoś wyjdzie z tego spotkania w lepszej sytuacji w tabeli. Faworytem wydawali się goście, tym bardziej że Brzęczek nie mógł skorzystać, choćby z Kacpra Urbańskiego czy Sławomira Abramowicza.
Spotkanie rozpoczęło się od tego, co oglądaliśmy także w poprzednich meczach kadry Brzęczka, a więc maksymalnie ofensywnego nastawienia Biało-Czerwonych. Już po pięciu minutach mogliśmy naliczyć Polakom dwie naprawdę bardzo obiecujące próby ataku po ominięciu pressingu gości.
Najlepszą okazję miał w 20. minucie Tomasz Pieńko. Kapitan reprezentacji Polski znalazł się z piłką w polu karnym, nawinął przeciwnika, ale strzał na bramkę był zbyt lekki i bramkarz skutecznie interweniował. W 33. minucie byliśmy świadkami pierwszej kontrowersji związanej z faulem przed polem karnym Włochów.
Ostatecznie sędzia uznał, że nie ma podstaw do pokazania czerwonej kartki. Z rzutu wolnego nic konkretnego nie wyszło, ale chwilę później wyśmienitą sytuacją miał Pieńko. Niestety jego strzał został zablokowany przez obrońcę stojącego na linii bramkowej Włochów.
W ostatniej minucie pierwszej części gry wyśmienitą akcją popisał się Oskar Pietuszewski, który wyłożył piłkę przed pole karne po dryblingu, ale strzał znów nie znalazł drogi do siatki. To wszystko sprawiło, że do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis, z którego bardziej zadowoleni powinni być Włosi.
Druga część meczu rozpoczęła się niestety źle dla Polski. W 55. minucie zmuszony do interwencji został Łubik, który zatrzymał strzał z bliska nogami. W 63. minucie nie miał już jednak nic do powiedzenia. Znakomicie w polu karnym zachował się Pisilli, który strzałem z bliska pokonał Łubika.
Z każdą kolejną upływającą minutą Polacy słabli. W 78. minucie Biało-Czerwoni mieli furę szczęścia. Błędu komunikacyjnego Włosi nie zdołali wykorzystać. W 83. minucie swoją jakość pokazali rezerwowi. Wybitnym rajdem popisał się Jan Faberski, który wszystko rozpoczął ruletą w stylu Zinedine'a Zidane'a.
Skrzydłowy wyłożył futbolówkę w polu karnym do Wiktora Bogacza, a ten ze stoickim spokojem wykończył natarcie Polaków. Remis na tablicy wyników nie widniał długo. Już w 87. minucie kolejny atak wyprowadził Pieńko. Strzał Faberskiego został zablokowany, ale przy dobitce Kuziemki z woleja golkiper Włochów nie miał szans.
Włosi szukali wyrównania, ale jedyne co udało im się jeszcze dorzucić do raportu meczowego to czerwona kartka, którą w piątej minucie doliczonego czasu gry otrzymał Koleosho za niesportowe zachowanie w stosunku do Kozubala. Wygrana 2:1 oznacza, że Biało-Czerwoni pozostają jedyną drużyną z kompletem punktów w tabeli.








![Co za wymiana, piłka nie chciała spaść. "Klasa siatkarska" [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000M2RD9DN70F5FO-C401.webp)


