Partner merytoryczny: Eleven Sports

#KOKOSmash - piłkarze walczą z "Klubami Kokosa"

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Rafał Gikiewicz, Mateusz Bąk, Łukasz Surma czy Mariusz Stępiński, ale też wielu innych. Polscy piłkarze wielką ławą dołączają do akcji #KOKOSmash. Na czym ona polega?

Łukasz Surma
Łukasz Surma/Andrzej Grygiel/PAP

Sprawa Radosława Cierzniaka ma ciąg dalszy. Bramkarz, który podpisał kontrakt z Legią Warszawa będąc piłkarzem Wisły, został przez krakowski klub odsunięty od pierwszej drużyny. Mógł trenować tylko w rezerwach, a nie, jak tłumaczył klub, przez słabszą formę sportową, ale po prostu przez widzimisię zarządzających klubem. Ostatecznie Cierzniak skierował sprawę do Izby Rozwiązywania Sporów Sportowych, która z wyłącznej winy Wisły rozwiązała kontrakt zawodnika.

Środowisko piłkarskie było oburzone działaniem klubu, a na reakcję nie trzeba było długo czekać. Piłkarze, którzy sprzeciwiają się podobnym procederom, powiedzieli stanowcze STOP i zorganizowali akcję #KOKOSmash. Zawodnicy na krótkich filmach deklarują wsparcie dla graczy poniżanych w klubach, a pod koniec symbolicznie... niszczą kokosa. 

Akcja natychmiast odbiła się szerokim echem i przyłączają do niej kolejni zawodnicy. Również w Europie zaczęło się o niej mówić głośno.

- Czas skończyć z “Klubami Kokosa"! Dość upodlenia i gnębienia piłkarzy. Zniszczmy "Klub Kokosa" - mówi na jednym z filmów Rafał Gikiewicz, najlepszy bramkarz 2. Bundesligi.

- Solidarni w słusznej sprawie. Nominuję do akcji #KOKOSmash Marka Wasiluka z Jagiellonii Białystok, Mateusza Cetnarskiego z Cracovii i Jakuba Wrąbla ze Śląska Wrocław - dodaje Gikiewicz, a w ten sposób do akcji dołączają kolejni piłkarze.

Dość ostrych słów użył Łukasz Surma, kapitan Ruchu Chorzów i rekordzista Ekstraklasy pod względem liczby występów. 

- Jesteśmy tu po to, by przeciwstawić się wysyłaniu zawodników do "Klubu Kokosa". Jest to, naszym zdaniem, upokarzanie piłkarzy - mówił Surma.

Mariusz Stępiński, napastnik chorzowian, wziął w ręce solidny klucz i dwoma uderzeniami zniszczył kokosa. - I po kokosie! 20 lat na to czekałem - krzyknął najbardziej doświadczony piłkarz polskiej ligi Łukasz Surma.

- Jak widzicie nie jest to łatwa sprawa, ale walczmy z "Klubem Kokosa" - stwierdził z kolei Mateusz Bąk, bramkarz Lechii Gdańsk, który... kokosa próbował zniszczyć potężną siekierą, ale jak się okazało, sprawiło mu to dużo problemów.

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje