Słowa hymnu napisał Stachursky, który jednak nie pojawił się na nagraniu. - Na pewno będę na meczu Górnika z Lechem, by zobaczyć, jak utwór będzie przyjęty. Tekst i muzyka spodobały się w klubie - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" artysta. Tymczasem na prezesie Górnika hymn nie zrobił wrażenia. - Nie jestem krytykiem literackim. Nie znam się na tym, ale tekst nie powalił mnie na kolana - stwierdził Zbigniew Koźmiński.