Szysz trafił do Turcji przed rozpoczęciem sezonu, po udanym sezonie w barwach Zagłębia Lubin, któremu wydatnie pomógł w utrzymaniu w PKO Ekstraklasie. Momentalnie wywalczył sobie miejsce w składzie zespołu, który w tym sezonie rywalizował na trzech frontach, bo oprócz krajowych rozgrywek awansował także do fazy grupowej Ligi Konferencji. Szczególnie udane dla Szysza były jednak rozgrywki Pucharu Turcji. Lukas Podolski ma "to coś". Kapitalna decyzja zmieniła wszystko Okropna kontuzja Patryka Szysza. Polaka może czekać długa przerwa Tam Polak zaliczył występ, którym rozkochał w sobie kibiców Basaksehiru. W ćwierćfinale tych rozgrywek Szysz i spółka udali się na wyjazdowy mecz z Galatasaray. 25-latek zagrał świetnie, ustrzelił dublet, a jego zespół wygrał 3:2 i zapewnił sobie miejsce w najlepszej czwórce. Tam przyszła kolej na dwumecz z Ankaragucu, a jego pierwszy akt okazał się tragiczny w skutkach dla Szysza. Świetne wieści dla Fernando Santosa. Kluczowy zawodnik kadry wraca do gry W 64. minucie czwartkowego spotkania Szysz padł na murawę bez kontaktu z rywalem i bardzo głośno ryknął z bólu. Długo nie podnosił się z murawy, skrywając jednocześnie twarz w dłoniach. Wreszcie został zmieniony, a dzień później klub opublikował komunikat na temat jego zdrowia. "W wyniku badań przeprowadzonych u kontuzjowanego we wczorajszym meczu przeciwko Ankaragücü Patryka Szysza wykryto uraz więzadła krzyżowego przedniego, uraz łąkotki oraz naciągnięcie więzadła rzepki" - czytamy. Basaksehir ostatecznie wygrał to spotkanie 1:0 po golu Joao Figuerido w doliczonym czasie gry i jest krok bliżej awansu do wielkiego finału Pucharu Turcji. Na ten moment nie wiadomo jak długo potrwa przerwa Szysza, sezon jednak właściwie już dla niego się skończył. W 41 rozegranych dla klubu meczach zdobył 6 goli i zanotował 5 asyst. Surowa kara dla Mladenovicia! Oto pokłosie zachowania po finale Pucharu