Nasza dyscyplina ogarniająca uczucia rzeszy dzieci i młodzieży znalazła się w stanie zagrożenia, jako miejsce wychowania i kształtowania charakterów. Uderza w nią przede wszystkim to, co dzieje się na widowniach polskich stadionów, a także w innych miejscach zgromadzeń kibiców. Wiele sektorów stadionowych jest miejscem demonstrowania braku szacunku dla konkurencyjnych klubów, trybuną do akcentowania złych obyczajów, aktów bezinteresownej agresji, przejawów szowinizmu. Kompleks patologicznych zjawisk nabiera trwałości i schodzi na niższe szczeble piłkarskiej hierarchii klubowej. Najnowsze wydarzenia na stadionie w Poznaniu i na plaży w Gdyni ściągnęły na naszą dyscyplinę zarzut wpływania na niekorzystny obraz państwa i narodu polskiego w relacjach międzynarodowych. Idea odnowy wizerunku polskiej piłki musi zrodzić się w niej samej i jej najbliższych środowiskach. Muszą one znaleźć w sobie dość siły i należny potencjał moralny, który przeciwstawi się eskalacji wynaturzeń. Nie może nas wyręczać w procesach uzdrawiania sytuacji policja, prokuratura i sądy, z całym szacunkiem dla ich zbożnych powinności . Dlatego apelujemy do wszystkich klubów piłkarskich, związków, a także stowarzyszeń sympatyków, o podjęcie wysiłków na rzecz pilnej odbudowy wartości, które uczyniły naszą dyscyplinę najbardziej popularną i masową gałęzią sportu. Apel o futbol bez przemocy, szowinizmu i fanatyzmu formułowany jest z Krakowa, a dokładnie z tego zakątka miasta, gdzie urodziło się polskie piłkarstwo klubowe, reprezentacyjne, gdzie trzykrotnie rodziły się organizacyjne zręby Polskiego Związku Piłki Nożnej. W tej starej duchowej stolicy kraju, stolicy polskiej kultury i sportu, również mają miejsce zjawiska, które futbol poniżają w oczach społeczeństwa, odbierają mu budowany przez pokolenia szacunek i autorytet. Dlatego nasz Marsz odbywa się na trasie pomiędzy tablicą pamiątkową pierwszego Prezesa PZPN i Cracovii dr Edwarda Cetnarowskiego przy ulicy Kałuży, a pomnikiem płk Henryka Reymana kapitana drużyny Wisły, reprezentanta Polski, a także jej selekcjonera. Ci dwaj wielcy Polacy, patrioci i obywatele, całym swoim życiem dawali wyraz wzajemnego szacunku i empatii dla rywala. Z okazji Marszu Milczenia niechaj więc głośno wybrzmi cytat przypisywany płk Reymanowi i Józefowi Lustgartenowi " Nie ma wielkiej Wisły bez wielkiej Cracovii". Dedykujemy te słowa wszystkim ludziom dobrej woli, kochającym piłkę....