FC Barcelona rozbita, a to nie koniec. Ogłosili, tuż po meczu nadszedł komunikat
Kibice FC Barcelony ostrzyli sobie zęby na starcie z Chelsea w Lidze Mistrzów, ale z pewnością nawet w najgorszych snach nie przewidzieli, że ich ekipa zostanie rozbita 0:3. Porażka to jednak nie wszystko, bo tuż po ostatnim gwizdku nadszedł komunikat w sprawie trenera "Barcy". To pierwszy taki przypadek w historii trenerskiej Hansiego Flicka.

Spotkanie 5. kolejki Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea i FC Barceloną to jeden z hitów piłkarskiego tygodnia i wielu kibiców mogło spodziewać się niezwykle wyrównanego starcia, jednak rzeczywistość okazała się inna. Ekipa Roberta Lewandowskiego praktycznie nie istniała na Stamford Bridge.
Mistrzowie świata od pierwszych minut rzucili się na katalońską ekipę, sukcesywnie zdobywając kolejne gole, chociaż część z nich nie została uznana. To, jak w Londynie zaprezentowała się FC Barcelona, spotkało się jednak z mocną krytyką zasłużonych postaci dla światowego futbolu. Najgorsze wieści dla Hansiego Flicka potwierdziły się jednak tuż po ostatnim gwizdku sędziego.
FC Barcelona rozbita, a to nie koniec. Ogłosili, nie ma mowy o pomyłce
Kiedy spotkanie przeciwko Chelsea dobiegło końca, po raz pierwszy w swojej trenerskiej karierze Niemiec musiał poradzić sobie nie tylko z goryczą porażki, ale także sytuacją, w której jego drużyna nie strzeliła ani jednej bramki w starciu Champions League.
- Hansi Flick po raz pierwszy w swojej karierze menedżerskiej NIE zobaczył bramki dla swojej drużyny w meczu Ligi Mistrzów UEFA - wylicza profil "Squawka" dostarczający statystyk po kolejnych meczach.
Na potwierdzenie tego twierdzenia, zamieszczone zostały wyniki wszystkich meczów Champions League, w których na ławce trenerskiej zasiadał niemiecki szkoleniowiec - 16 spotkań dla Bayernu oraz 19 dla FC Barcelony. Tylko przy jednym z nich, ostatnim starciu z Chelsea, po stronie ekipy Flicka widnieje "0".
Porażka na Stamford Bridge niezwykle komplikuje sytuację FC Barcelony w ligowej tabeli. Obecnie katalońska ekipa zajmuje 15. miejsce w tabeli, a dorobek zaledwie 7 punktów nie daje jej zbyt komfortu.
W środę kolejne ekipy, które mają na swoim koncie tyle samo punktów, dopiero rozegrają swoje mecze, a to oznaczać może oczywiście spadek "Blaugrany" jeszcze niżej i może utrudnić awans bezpośrednio do 1/8 finału Ligi Mistrzów.













