Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sześć punktów? Za wcześnie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Reprezentacyjny pomocnik Jakub Błaszczykowski przestrzega przed nadmiernym optymizmem przed zbliżającymi się meczami eliminacji mistrzostw świata ze Słowenią i San Marino.

Błaszczykowski do Wronek przyjechał w bardzo dobrym nastroju. Regularnie występuje w Bundeslidze, a w drugiej kolejce przeciwko Bayernowi Monachium strzelił bramkę.

- Początek sezonu mamy dość udany, ale spokojnie, dopiero rozegraliśmy trzy kolejki. Teraz jestem we Wronkach i skupiam się tylko i wyłącznie na grze w reprezentacji - przyznał.

Jego zdaniem, co niektórzy zbyt optymistycznie podchodzą do zbliżających się meczów eliminacji mistrzostw świata. - Zbyt pochopnie dopisuje się nam sześć punktów, a piłka europejska jest teraz bardzo wyrównana. Niespodzianki zdarzają się bardzo często. Nie chciałbym na własnej skórze przekonać się o tym. Na pewno to nie będą spacerki - podkreślił pomocnik reprezentacji.

- Słowenii nie było na kilku ostatnich ważnych imprezach, ale przecież my też przez wiele lat mieliśmy ten sam problem. A może akurat oni teraz znów zaskoczą - zastanawiał się.

Sztab szkoleniowy na razie nie wtajemniczał zawodników w taktykę najbliższego rywala. Przedstawił tylko parę ogólnikowych informacji na temat drużyny i jej piłkarzy. Jeden z nich - Milivoje Novaković - gra w FC Koeln.

- Nie miałem jeszcze okazji go bliżej poznać, bo ich drużyna dopiero co awansowała do Bundesligi. Ale skoro strzelił już trzy bramki, to o czymś świadczy. Zresztą niemal cała reprezentacja Słowenii gra zagranicą, więc nie mogą to być słabi piłkarze - podkreślił.

Piłkarz Borussii Dortmund uważa, że nie ma sensu rozpamiętywać ostatniego, nieudanego spotkania we Lwowie, gdzie Polacy przegrali 0:1. - Nie wyszedł nam ten mecz i tyle. Na dobrą sprawę mieliśmy tylko jeden trening przed wyjazdem na Ukrainę. Gdy nowe warianty taktyczne zaskoczyły, minęła już pierwsza połowa. A po przerwie nasza gra nie wyglądała już najgorzej - podsumował Błaszczykowski.

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje