Smuda: Nie wyobrażam sobie braku dyscypliny
Polscy piłkarze rozpoczęli w austriackim Lienzu ostatni etap przygotowań do Euro 2012. "Biało-czerwoni" mają już za sobą trening w którym wzięło udział 16 zawodników.

Po zajęciach odbyła się konferencja prasowa z udziałem selekcjonera Franciszka Smudy oraz Łukasza Fabiańskiego i Rafała Murawskiego. Piłkarze w samych superlatywach wypowiadali się o warunkach, które stworzono im w Lienzu. - Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nic tylko pracować - mówił bramkarz "Biało-czerwonych" i Arsenalu Londyn.
- Zostali ci, którzy chcą coś osiągnąć. Naszym celem jest wyjście z grupy i będziemy tutaj trenować, żeby to osiągnąć. Nie można teraz myśleć o zabawie tylko o grze w piłkę. Nie wyobrażam sobie, że ktoś będzie tutaj niezdyscyplinowany. Jeśli tak się stanie, to szybko odpadnie - podkreślił Smuda.
Sztab reprezentacji w Lienzu powiększył się o kilka osób m.in. psychologa. - Kiedyś reprezentacja RPA miała sztab, który liczył 26 osób. Okazało się później, że sobie nawzajem przeszkadzali. My nie chcieliśmy, żeby tak się stało. Już dawno planowaliśmy, żeby dołączył do nas psycholog. Z jego pomocy skorzystają ci, którzy będą chcieli. Trener też musi przecież być psychologiem, żeby odpowiednio zmotywować zawodników - tłumaczył Smuda.
Szkoleniowiec przyznał, że sporym wyzwaniem jest równomierne przygotowanie fizyczne wszystkich zawodników, stąd wielka rola fizjoterapeutów. Piłkarze bowiem z różną częstotliwością grali w trakcie sezonu swoich klubie.
- To jest trudna sprawa, ale wiedzieliśmy o tym dużo wcześniej i już wiosną przygotowywaliśmy się do tego. Już w Turcji mieliśmy sporo wiadomości, ponieważ z większości klubów otrzymaliśmy wyniki testów i badań. Z niektórych nie dostaliśmy takich wiadomości, ale sami je opracowaliśmy. Myślę, że nie będziemy mieć z tym problemów" - przyznał selekcjoner.
Smuda dodał również, że w kolejnych dniach zgrupowania w Lienzu treningi będą zróżnicowane.
- Nie można trenować 2-3 dni bardzo mocno, a później odpoczywać. Zajęcia będę dozowane. Już w piątek będziemy mieć więcej zajęć z piłką, a mniej wydolnościowych. Chcemy grać bardzo dynamicznie i szybko. Dlatego pod tym kątem prowadzimy treningi - zadeklarował.
Władze położonego u podnóża Alp miasteczka Lienz zaproponowały kadrowiczom wyjazd do położonych wysoko w górach platform widokowych, z których rozpościera się widok na okolicę. Póki, co, nie wiadomo, czy sztab szkoleniowy znajdzie na to czas.
- Plan dnia mamy niezwykle napięty. W czwartek nie zjadłem nawet obiadu, ale wcale nie muszę. Dobro reprezentacji jest najważniejsze, a poza tym ja się odchudzam - przekonywał z uśmiechem Smuda.
Dyrektor reprezentacji ds. organizacyjnych Konrad Paśniewski przyznał jednak, że istnieje wiele możliwości zorganizowania zajęć relaksacyjno-integrujących. - Jeśli będzie taka potrzeba, to bez problemu szybko coś zorganizujemy - zaznaczył.
W czwartek wieczorem zaplanowany jest zamknięty trening. Nie weźmie w nim udziału Kamil Grosicki, który do hotelu ma dotrzeć późnym wieczorem. Będzie 17. piłkarzem, który dołączy do kadry. Pozostali z 26 powołanych do Austrii dotrą na początku przyszłego tygodnia.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje