Podolski w szoku: Włosi wygrali 2-0
- Włosi grali dobrą piłkę już w ostatnich meczach. Na nich zawsze trzeba uważać. To, co prezentujemy na nich nie starczyło, oni byli lepsi i wygrali 2-0 - Lukas Podolski po porażce w półfinale był w szoku, zapomniał nawet, że Mesut Oezil strzelił w końcowych sekundach kontaktowego gola.

Lukasz Podolski był nie w sosie po starciu z Italią i trudno się dziwić. Nie dość, że faworyzowane Niemcy przegrały 1-2, to on jeszcze został zdjęty przez Joachima Loewa po pierwszej połowie. Bukmacherzy płacili za wygraną Niemców tylko 1,20 za każdą złotówkę, a za triumf Italii aż 4 zł! - Czego zabrakło? Ciężko tak na gorąco powiedzieć. Włosi nas niczym nie zaskoczyli, wiedzieliśmy jak będą grać - mówił po polsku "Poldi".
- Dlaczego zostałem zmieniony w przerwie? O to trzeba pytać trenera. Nie wiem co się z nami stało, niech inni oceniają - dodał Łukasz.
- Dlaczego wypadliśmy tak słabo? Włosi grali dobrą piłkę w ostatnich meczach. Na nich zawsze trzeba uważać. To co prezentujemy dzisiaj na nich nie starczyło, oni byli lepsi i wygrali 2-0 - opowiadał świeżo upieczony piłkarz Arsenalu Londyn.
Dlaczego nie było widać przewagi Niemców w przygotowaniu fizycznym, chociaż odpoczywali o dwa dni dłużej niż Włosi? - Tego nie wiem - rozłożył ręce Podolski.
Czy gdyby Khedira strzelił po rzucie rożnym na 1-0, mecz by się potoczył inaczej? - Taka jest piłka, nie ma co gdybać. Nie wykorzystaliśmy tej okazni, byliśmy gorsi i przegraliśmy - odparł i odszedł załamany Łukasz.
W przeciwieństwie do "Poldiego" drugi z urodzonych w Polsce reprezentantów Niemiec - Miroslav Klose nie zgodził się na rozmowę. Odpowiedział tylko po polsku: "dziękuję".
Ze Stadionu Narodowego Michał Białoński
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje