Lienz czeka na polskich piłkarzy
"Witamy drużynę narodową Polski w piłce nożnej" - takie napisy widnieją przy wjeździe do austriackiego kurortu Lienz w południowym Tyrolu. Tam od środy kadra trenera Franciszka Smudy przez dwanaście dni będzie wykuwać formę na mistrzostwa Europy.

- Mamy trzy profesjonalne stoki narciarskie, stadion piłkarski z 400-metrową bieżną lekkoatletyczną, halę do hokeja na lodzie, mini tor saneczkarski. Miasto nie jest duże, ale bardzo usportowione. Dlatego też przyjazd polskich piłkarzy jest sporym wydarzeniem - powiedziała Anna Mayer, która na co dzień jest trenerką lekkiej atletyki w miejscowym klubie, a obecnie pomaga w organizacji pobytu "Biało-czerwonych" i blisko stuosobowej grupy dziennikarzy.
W Lienz regularnie odbywają się zawody alpejskiego Pucharu Świata, kilka razy przez okoliczne góry i przełęcze przejeżdżali kolarze rywalizujący w Giro d'Italia, a w 1996 roku odbyły się też pierwsze w historii mistrzostwa świata w snowboardzie.
- Odbywa się też dużo zawodów triathlonowych, bo blisko jest odpowiedni akwen, a górskie trasy świetnie nadają się do jazdy na rowerze - wyjaśniła.
Polscy piłkarze będą trenować na miejscowym stadionie, który może pomieścić ok. pięciu tysięcy widzów. Zajęcia mogą się odbywać również przy sztucznym oświetleniu, a w kompleksie znajduje się również boisko rozgrzewkowe.
- Gościła u nas już reprezentacja Kamerunu, Arabii Saudyjskiej czy klub Dynamo Kijów. Co roku jakaś drużyna piłkarska przyjeżdża tu na zgrupowanie - dodała Mayer.
Polska ekipa zamieszka w pięciogwiazdkowym Grandhotelu. - To najdroższy hotel w okolicy, obiekt nowy, bo wybudowany trzy lata temu, i super wyposażony. Należy do rodziny lekarzy, których celem było założenie ośrodka, gdzie zamożni ludzie będą przyjeżdżać podreperować zdrowie i naładować akumulatory. Dlatego zaplecze medyczne i strefa odnowy biologicznej są na najwyższym światowym poziomie. Swoje robi też świetna kuchnia i czyste górskie powietrze. Na pewno polscy piłkarze będą szlifować formę w komfortowych warunkach - opisała.
- W ofercie marketingowej na lato znajdują się m.in. zaproszenia dla drużyn piłkarskich. Kilka już skorzystało, a następne też się przymierzają - zaznaczyła.
W organizację pobytu "Biało-czerwonych" zaangażował się miejscowy ratusz.
- Miasto wzięło na siebie przygotowanie biura prasowego dla przedstawicieli polskich mediów. Na kortach tenisowych przy stadionie, gdzie piłkarze będą trenować, już stoi namiot konferencyjny. Chcielibyśmy także uatrakcyjnić pobyt reprezentantów. Przedstawimy im ofertę wyjazdu w wyższe partie gór, gdzie w restauracji z tarasem widokowym mogliby skosztować miejscowych specjałów. Wszystko zależy jednak od planów trenera - przyznała.
Jak poinformowała, w mieście mieszkają trzy polskie rodziny, a także pięć innych osób. W najbliższej okolicy polska kolonia liczy około 50 osób.
- Na pewno pofatygują się na któryś z treningów piłkarzy Franciszka Smudy. Podobnie jak miejscowi kibice, a przede wszystkim młodzież z trzecioligowego klubu Rapid Lienz. W mieście naprawdę jest głośno o przyjeździe Polaków, mieszkańcy mają świadomość, że będą tu od środy - dodała.
Anna Mayer, doktor nauk o kulturze fizycznej, mieszka w Lienz od siedmiu lat. Męża - Austriaka - poznała podczas paraolimpiady w Atenach w 2004 roku, gdzie startował w zawodach lekkoatletycznych. W tym roku w Londynie wystąpi w biegach na 100 i 200 m razem z zawodnikami mającymi amputowaną jedną nogę. W przygotowaniach pomaga mu medalista mistrzostw świata i Europy w biegu na 400 m i w sztafecie Robert Maćkowiak.
Zgrupowanie w Lienz (16-28 maja) będzie głównym elementem przygotowań polskich piłkarzy do ME. W Austrii zagrają oni dwa mecze towarzyskie w Klagenfurcie - 22 maja z Łotwą i cztery dni później ze Słowacją. 27 maja selekcjoner Franciszek Smuda ogłosi ostateczną, 23-osobową kadrę na Euro 2012.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje