Kołtoń: Smudy już nie ma, co z Latą?
Prezes PZPN Grzegorz Lato nie ma na tyle odwagi, aby zostawić trenera Franciszka Smudę. Ba, sam Lato jest osamotniony. Szefowie wojewódzkich związków piłki nożnej nie mogą ścierpieć rządów człowieka, na którego postawili w 2008 roku. Za kulisami trwa wielka walka o schedę

Trwa wielka walka o schedę
Franciszek Smuda ma kontrakt do końca miesiąca. Smudy już nie ma. Wiadomo, że prezes PZPN Grzegorz Lato nie ma na tyle odwagi, aby zostawić Smudę. Ba, sam Lato jest osamotniony. Szefowie wojewódzkich związków piłki nożnej nie mogą ścierpieć rządów człowieka, na którego postawili w 2008 roku. Za kulisami trwa wielka walka o schedę. Wydaje się, że żadnych szans na pozostanie nie ma Rudolf Bugdoł, wiceprezes ds. organizacyjnych. W PZPN-ie panuje totalny bałagan, jeśli chodzi o organizację. Nawet, jeśli chodzi o reprezentację nie wszystkie sprawy były zapięte na ostatni guzik. Kapitan "Biało-czerwonych", Jakub Błaszczykowski po meczu z Czechami powiedział: "Nie mieliśmy ustalonych premii, nie mieliśmy załatwionych biletów dla rodzin. Przed każdym spotkaniem musiałem do godziny 23, czy 24 załatwiać różne sprawy. Nie mam pretensji to Tomka Rząsy, czy Konrada Paśniewskiego, którzy bardzo nam pomagali. Mam pretensje do Laty i powiedziałem mu to w twarz w szatni. Liczę się z konsekwencjami".
Został z jednym wiernym żołnierzem
Z konsekwencjami fatalnego kierowania związkiem musi się liczyć przede wszystkim sam Lato. Cios, który otrzymał od Błaszczykowskiego jest bardzo dotkliwy. Lato zresztą jest osamotniony. Jeden z działaczy mówi: "Jednym wiernym żołnierzem prezesa jest Ireneusz Serwotka. Wszyscy inni odwrócili się od człowieka, który ich zawiódł". Lato został wybrany na stanowisko w wielkim stopniu dzięki głosom ze Śląska i Małopolski. Szef tego ostatniego związku, Ryszard Niemiec przyznaje: "Lato był potrzebny, aby toczyć kolejną walkę z ministrem sportu. Do tego się nadawał, jak nikt inny, bo się nie bał. Natomiast muszę przyznać, że niczego innego nie załatwił". Sam Niemiec jest kreowany na nowego prezesa PZPN. Na pytanie zadane wprost, tylko się uśmiecha. Jednak wiadomo, że odegra wielką rolę w wyborze nowego szefa związku.
Może będzie nim Stefan Antkowiak z Wielkopolski? Na pewno utrzymuje dobry kontakt z wieloma "baronami". Antkowiak ma doświadczenie z biznesu, co byłoby na pewno przydatne. Nad startem zastanawia się Zbigniew Boniek, człowiek który wie, jak wygląda piłkarski biznes na Zachodzie, a także w UEFA. Swoje ambicje ma mecenas Jacek Masiota, który z pozycji członka zarządu często krytykował poczynania PZPN. Kolegów z zarządu o szanse pyta Eugeniusz Nowak z Bydgoszczy... "Boniek byłby najlepszym rozwiązaniem" - mówi Zbigniew Koźmiński, który cieszy się poważaniem wśród działaczy. Dodaje: "Tylko nie wiem, czy Zibi jest wybieralny". Boniek jak zwykle zachowuje spokój.
Prezentacja chamstwa
W ostatnim czasie Latę mocno osłabił fakt, że próbował mieszać w wyborach w Białymstoku. Na walne zgromadzenie wysłał prezesa Ekstraklasy SA Marcina Animuckiego, aby prowadził obrady. Lato chciał, aby wygrał Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii. Jednak działacze wyśmiali Animuckiego i gremialnie wybrali na prezesa Witolda Dawidowskiego, dotychczasowego szefa. Akcja "Białystok" odbiła się głośnym echem. Zaszkodziła nie tylko Lacie, ale również Animuckiemu. Jeden z działaczy mówi: "Facet, który miał prowadzić Ekstraklasę decyduje się na coś takiego... Szkoda gadać, zamiast być suwerennym włodarzem, stał się podnóżkiem Laty". Fatalne wrażenie wywarł wywiad Laty dla magazynu "Wprost", w którym prezes PZPN posługiwał się knajackim językiem. Obok znalazł się wywiad z Janem Tomaszewskim. Wielkiej różnicy nie było. Lato spuentował rozmowę następująco: "Po EURO sprawię sobie koszulkę z napisem: Nie ma dnia, kiedy nie mogę dopisać do swojej listy ludzi, którzy mogą mnie pocałować w dupę. W zasadzie już taką mam, tylko czekam z prezentacją". !
Trwają wybory w wojewódzkich związkach, ale wielkie rozdanie nastąpi jesienią - Lato straci stanowisko. Pytanie, kto poprowadzi związek...
Roman Kołtoń
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje