Raków dogadał się z Legią. Marek Papszun trafi do Warszawy
Marek Papszun zostanie szkoleniowcem Legii Warszawa. Jak wynika z ustaleń Interii, do finalizacji transferu obecnego trenera Rakowa, brakuje już tylko kilku kwestii "technicznych". Jednocześnie ryzyko wysypania się transakcji jest aktualnie właściwie żadne. Papszun przejmie Legię po przerwie świątecznej.

Mimo że w klubie z Częstochowy nie chcieli użyć tego słowa, ewidentnie możemy mówić o przełomie. O ile w Rakowie dmuchają na zimne i zaznaczają, że dopóki nie zostaną dopięte "kwestie techniczne", odejścia Marka Papszuna nie można ogłosić oficjalnie, o tyle słyszymy dość jednoznacznie, że Raków i Legia dogadały się finansowo. Sprawa od co najmniej kilku dni wydawała się przesądzona - jeszcze w trakcie ostatniej kolejki ligowej po przyłożeniu ucha w odpowiednie miejsce, dało się usłyszeć zdanie, że "kluby kłócą się o frytki". Na tyle małe, że gdyby Marka Papszuna poniosły emocje, sam byłby w stanie wyłożyć różnicę.
Marek Papszun wreszcie w Legii, koniec sagi
Ostatecznie Raków - jak z kolei informuje dziennikarz Meczyków Tomasz Włodarczyk - nie zarobi miliona euro, który krążył w mediach, ale skończy się na kilkuset tysięcy złotych. Z częstochowskiego obozu docierają jednak głosy, że pod kątem finansowym mogą być zadowoleni z ostatecznego rozwiązania sprawy. My słyszymy o przebiciu miliona złotych.
To oznacza koniec sagi ciągnącej się od kilku tygodni. Wiemy też, że do zmiany trenera na pewno nie dojdzie przed rozegraniem wszystkich meczów w 2025 roku (Raków i Legia mają w terminarzu jeszcze po trzy spotkania).
Nowym trenerem Rakowa Częstochowa zostanie z kolei Łukasz Tomczyk, obecny szkoleniowiec Polonii Bytom. We wtorek Interia opublikowała obszerny wywiad z 37-letnim trenerem, w którym odniósł się do wielu pogłosek krążących wokół jednego z najgorętszych tematów w polskiej piłce - między innymi do rzekomego niezadowolenia Papszuna z negocjacji na linii Raków - Tomczyk, które miały się odbywać za jego plecami.











