Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia - Radović: Szybko wrócę. Pieniądze są kosmiczne

Nagły transfer Miroslava Radovicia do drugiej ligi chińskiej wstrząsnął Legią i polskim futbolem. Kontrakt jeszcze nie jest podpisany, ale wszystko już przesądzone. Serb podkreśla, że szybko wróci do Legii, a szansy na "kosmiczne" pieniądze nie chce zmarnować.

Miroslav Radović (z prawej) zamierza wrócić do Legii
Miroslav Radović (z prawej) zamierza wrócić do Legii/AFP

Gdy Legia była gotowa do pierwszego meczu w Lidze Europejskiej z Ajaksem Amsterdam na jaw wyszło, że lider zespołu Miroslav Radović ucieka z klubu i to do drugiej ligi chińskiej.

Nic jeszcze nie jest podpisane, ale przenosiny 31-latka do Hebei China Fortune wydają się przesądzone.

Wiadomo, że chodzi o pieniądze. 1,5 mln euro rocznie od Chińczyków kontra 400 tys. od Legii - chińska oferta mocno kusi. Radović jest jednak pewien, że szybko wróci do Warszawy.

- Wszystko zmieniło się po meczu ze Śląskiem Wrocław, wtedy pojawiła się oferta. Bardzo konkretna i bardzo dobra finansowo. Od tego czasu przeżywałem koszmar, jednego dnia po kilku godzinach myślenia byłem przekonany, że odchodzę, by następnego dnia stwierdzać, że jednak zostanę. W końcu decyzję podjąłem ostatecznie, przeniosę się na półtora roku do Chin, ale po tym okresie czasu wrócę do Warszawy, do mojej Legii - wyjaśnił Radović w rozmowie z Legia.net.

Serb powiedział, że prezes Legii Bogusław Leśnodorski zgodził się na jego transfer, pod warunkiem, że szybko wróci.

- Trafiła mi się okazja, która wielu piłkarzom nigdy się nie trafia. Pieniądze są bardzo dobre, jak na polskie warunki - kosmiczne - nie owija w bawełnę Radović.

- W sumie będę tam dwadzieścia miesięcy, to szybko zleci, a po tym czasie od razu melduję się na Ł3 - podkreślił.

INTERIA.PL/legia.net

Zobacz także

Sportowym okiem