W Wiśle do gry nie są zdolni Jakub Błaszczykowski, Alan Uryga i Nikola Kuveljić. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Adrian Gul’i i już dziś wyjeżdżają do Mielca. - Chcemy postawić na najmocniejszy skład i tylko na tym meczu się koncentrujemy - zapewnia szkoleniowiec. Stal Mielec - Wisła Kraków. Wracają do gry po ligowych porażkach Wisła musi przede wszystkim pozbierać się psychicznie po piątkowej porażce z Lechem w Poznaniu aż 0-5. Stal weekendu też nie wspomina najlepiej, bo na swoim boisku przegrała z Rakowem Częstochowa 0-3, choć od stanu 0-1 grała z przewagą jednego zawodnika. - Nastawiamy się mentalnie tak, by dać z siebie wszystko i awansować. Chcemy grać na maksimum możliwości zarówno w Pucharze Polski, jak i Ekstraklasie - zapewnia Gul’a. Przewagą jego zawodników może być wypoczynek. Wisła od Stali miała bowiem 48 godzin więcej na regenerację. - To może mieć znaczenie, ale to jest tylko jeden mecz z taka krótszą przerwą. Zapewne inaczej byśmy rozmawiali, gdyby była seria takich spotkań... Jeśli jednak będziemy aktywni i zagramy intensywnie, to przeciwnik może odczuje zmęczenie. Wierzę, że dwa dni mogą zrobić różnicę, ale tylko wtedy, gdy przeciwników dociśniemy - zaznacza Gul’a. Stal Mielec - Wisła Kraków. "Biała Gwiazda" chce zmazać plamę z meczu z KSZO Wisła chce się zrehabilitować za ubiegłoroczny występ w Pucharze Polski, gdzie już w pierwszej rundzie odpadła z trzecioligowym KSZO Ostrowiec. Teraz poprzeczka idzie jednak zdecydowanie w górę, a krakowianie przekonali się o tym już kilka tygodni temu, gdy w Mielcu przegrali ligowe spotkanie 1-2 (bramkę dla Wisły zdobył Jan Kliment, a dla gospodarzy trafiali Aleksandyr Kolew i Mateusz Mak). - To na pewno nie będzie łatwe spotkanie - nie ma wątpliwości Gul'a.Mecz Stal Mielec - Wisła Kraków w środę o godz. 20.30, relacja tekstowa w Interii, transmisja w Polsacie Sport. PJ