Debiut Piszczka zagrożony. Klub pilnie prosi o pomoc, trwa walka z czasem
Do sporych zmian doszło u Łukasza Piszczka podczas przerwy reprezentacyjnej. Były znakomity piłkarz opuścił Goczałkowice-Zdrój i niespodziewanie dołączył do GKS-u Tychy. Huczny debiut gwiazdora zaplanowano na sobotni wieczór. Na kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem pojawiły się jednak poważne problemy. Rozegranie spotkania znajduje się obecnie pod znakiem zapytania. Do pomocy ruszyli kibice, których rzeszowscy gospodarze poprosili o pilną pomoc. Praca wre od piątkowego wieczoru.

Powodem zamieszania, które jakiś czas temu zrobiło się w województwie podkarpackim, jest nagła zmiana pogody. Na wschodzie naszego kraju pojawił się dawno niewidziany śnieg. Spadł on w tak ogromnych ilościach, że realne stało się nawet przełożenie meczu. Stal jednak nie zamierzała się poddawać. Poprosiła kibiców o pomoc, a ci po zachodzie słońca natychmiastowo ruszyli w kierunku stadionu. Efekt? Znakomity, bo murawa ponownie odzyskała zielony kolor. "Panie i Panowie, mówiąc krótko - jesteście nie do zaje...chania" - pochwalili ich działacze.
"Trzymamy kciuki, aby pogoda była już dla nas łaskawa, a jutrzejszy mecz mógł odbyć się bez żadnych przeszkód" - dodali we wspomnianym poście. I niestety spełnił się pesymistyczny scenariusz. W nocy ponownie spadł śnieg, wobec czego akcja zostanie powtórzona. Znów w mediach społecznościowych pojawił się komunikat. "Jeśli możecie, zapraszamy Was dzisiaj już od 12:00. Pracownicy stadionu od rana starają się odśnieżyć boisko, a każda dodatkowa para rąk do pomocy tylko przyśpieszy cały proces i pozwoli na rozegranie meczu zgodnie z planem" - ogłoszono.
Mobilizacja w Rzeszowie. Kibice w akcji, pogoda nie daje za wygraną
Dla kibiców, którzy zameldują się na miejscu przewidziane są dwie darmowe wejściówki na spotkanie. Będzie to nie byle jakie spotkanie, ponieważ w województwie podkarpackim jako trener pierwszoligowego GKS-u Tychy zadebiutuje Łukasz Piszczek. Byłego defensora zaprezentowano dopiero kilka dni temu. "Przez ostatnie lata przygotowywałem się do pracy trenerskiej i dziś mogę rozpocząć ją w miejscu, które ma duży potencjał i ambicje. GKS Tychy to klub z zapleczem, historią i pasją kibiców. Chcę wspólnie z zespołem zbudować solidne fundamenty pod długofalowy rozwój. Wierzę w codzienną pracę, konsekwencję i odpowiedzialność" - oznajmił na oficjalnej stronie internetowej drużyny.
Czy nowy rozdział rozpocznie się dziś punktualnie o godzinie 19:30? Przekonamy się niebawem.












