Sam wygrał mecz
Fantastyczną formę zaprezentował bramkarz Philadelphia Flyers Martin Biron w meczu NHL z Buffalo Sabres. Obronił aż 40 strzałów, bijąc rekord sezonu, a jego drużyna zwyciężyła 3:0.

Smaczku temu wydarzeniu dodaje fakt, że Biron, zanim przeniósł się w sezonie 2006-07 do Filadelfii, grał przez osiem lat w... Buffalo Sabres. Jak przyznał trener "Lotników" John Stevens, jego bramkarz praktycznie sam wygrał mecz.
- Za każdym razem, gdy łamała się nasza obrona, Biron był na posterunku, a kilka jego interwencji było po prostu nadzwyczajnych - komplementował go Stevens.
Goście objęli prowadzenie pod koniec pierwszej tercji po bramce Scotta Harnella, a w trzeciej części gry dwa kolejne gole strzelił Jeff Carter.
W Newark miejscowi New Jersey Devils łatwo wygrali z New York Islanders 5:2. Przełomowym momentem meczu była końcówka pierwszej tercji, kiedy to David Clarkson i Travis Zajac dwa razy posłali krążek do siatki "Wyspiarzy" w odstępie... 10 sekund.
Bramkarz "Diabłów" Kevin Weekes, który obronił 25 strzałów, świętował swoje setne zwycięstwo w NHL.
Zobacz wyniki piątkowych meczów:
New Jersey Devils - New York Islanders 5:2
Carolina Hurricanes - Phoenix Coyotes 5:2
Boston Bruins - Florida Panthers 4:2
Buffalo Sabres - Philadelphia Flyers 0:3
Tampa Bay Lightning - Nashville Predators 4:1
St. Louis Blues - Anaheim Ducks 3:2 (po dogrywce
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje