W niedzielne popołudnie Barcelona pokonała Real Madryt 4:3 i jest już tylko krok od kolejnego tytułu mistrza Hiszpanii. Mimo udziału w wygranym El Clasico nie najlepszą obecnie passę notuje Wojciech Szczęsny. W trzech ostatnich występach skapitulował aż 10 razy. W półfinale Ligi Mistrzów piłkarze Interu Mediolan pokonali go w sumie siedmiokrotnie. Ale to trzy gole puszczone w starciu z "Królewskimi" mogą mieć poważniejsze konsekwencje. Nie tyle dla "Dumy Katalonii", ile dla Roberta Lewandowskiego. Szczęsny za każdym razem wyciągał bowiem piłkę z siatki po strzale Kyliana Mbappe. Dzięki zaliczonemu hat-trickowi Francuz wysforował się na fotel lidera klasyfikacji strzelców La Liga. Wyprzedził "Lewego" i ma nad nim w tej chwili dwa gole przewagi. Co za walka! Oto klasyfikacja strzelców LaLiga po El Clasico Lewandowski w zaciekłej batalii o dwa rekordy. To będzie pasjonujący wyścig Mistrza Hiszpanii możemy poznać już w tym tygodniu. Na trzy kolejki przed finiszem Barcelona zasiada na szczycie tabeli, a "Los Blancos" tracą do niej siedem punktów. Teoretycznie wystarczy zatem jedno potknięcie wicelidera. Na rozstrzygnięcie wyścigu po Trofeo Pichichi przyjdzie nam jednak zaczekać do 25 maja. Tego dnia rozegrana zostanie ostatnia kolejka La Liga. Mbappe i Lewandowski mają przed sobą nieobliczalnych rywali. "Barca" zagra jeszcze z Espanyolem (wyjazd), Villarrealem (dom) i Athletikiem Bilbao (w). Z kolei Real zmierzy się z Mallorcą (d), Sevillą (w) i Realem Sociedad (d). Jesienią zarówno Polak jak i Francuz zdobyli w konfrontacji z tymi zespołami w sumie po dwie bramki. Gdyby taką skutecznością wykazali się w najbliższych dniach, z tytułu króla strzelców będzie się cieszył Mbappe. I jest tego bliższy również dlatego, że "Lewy" dopiero co wrócił po kontuzji i ma w tej chwili status gracza rezerwowego. Tymczasem gra toczy się o naprawdę niebagatelną stawkę. Jeśli Lewandowski sięgnie po koronę, stanie się samodzielnym rekordzistą pod względem liczby strzeleckich tytułów w ligach TOP5. W tej chwili - podobnie jak Lionel Messi - ma ich na koncie osiem. W Hiszpanii snajperskie berło Polak otrzymał już po zakończeniu cyklu 2022/23. Stał się wówczas rekordzistą lig TOP5, biorąc pod uwagę liczbę kolejnych sezonów z największą liczbą zdobytych bramek. Gratulacje odbierał sześć lat z rzędu (wcześniej w Bundeslidze). W ubiegłym roku doścignął go Mbappe, jeszcze jako napastnik PSG. A teraz to Francuz może wyjść w tym zestawieniu na prowadzenie. Dokładnie za 14 dni wszystko będzie jasne.