Po historycznym zwycięstwie 4:3 z Barceloną Inter Mediolan wrócił do ligowej rzeczywistości. W niedzielę w ramach 36. kolejki Serie A ekipa Inzaghiego zmierzyła się z Torino na terenie rywali. Już po czternastu minutach od pierwszego gwizdka goście cieszyli się z pierwszego gola. Gola, którego strzelił Nicola Zalewski. Wahadłowy reprezentacji Polski, szarżując na lewym skrzydle, zgubił jednego z obrońców efektownym dryblingiem, po czym zszedł do środka i sprytnie, technicznie uderzył po długim słupku. Bramka? Stadiony świata. Było to debiutanckie trafienie Zalewskiego w barwach Interu, który wypożycza go z AS Romy. Włosi przesadzili? Tak wyrazili zachwyt nad Zalewskim Ostatecznie Inter wygrał 2:0. Drugą bramkę z rzutu karnego dołożył Kristjan Asllani. Po boisku w Turynie biegał również Piotr Zieliński, który znów nie wykazał się niczym szczególnym, ale był naprawdę solidny. Obaj Polacy zostali zmienieni w 62. minucie. Włoskie media po ostatnim gwizdku dokonały szczegółowej analizy meczu z Torino. Nic dziwnego, że w nagłówkach widniało nazwisko Nicoli Zalewskiego, którego okrzyknięto największym bohaterem niedzielnego starcia. Co ciekawe, w tym spotkaniu trener ustawił 23-latka w środku pola. "To był jego najlepszy występ od czasu dołączenia do Interu. Grał na pozycji pomocnika. Pierwszy gol w czerni i błękicie był w stylu Del Piero. W drugiej połowie posłał Dimarco wprost do bramki, ale obrońca nie wykorzystał tej okazji" - czytamy na łamach calciomercato.it, gdzie Zalewski z notą "8" został najlepszym piłkarzem meczu. Dużo bardziej oryginalni chcieli być eksperci interlive.it. Tam występ Nicoli Zalewskiego porównano do... spożywania alkoholu przez Polaków. "Na pozycji pomocnika z licencją na atak. Powinien być zawsze w środku" - skwitowano na leggo.it, gdzie Polak został oceniony na "7". Większość portali umieściło naszego kadrowicza na stronie głównej, gdzie jego nazwisko widniało obok słów, takich jak "najlepszy", "jakościowy" czy "cudowny". "Częściowo pomocnik, częściowo ofensywny pomocnik. Pokazuje głębię składu. Otrzymuje piłkę od kolegi z drużyny, skręca piętką, aby otworzyć sobie drogę do bramki. Jego podkręcony strzał na dalszy słupek eliminuje Milinkovicia-Savicia i przypieczętowuje mecz po 14 minutach gry. Jest nie do złapania, w pojedynkę wpędza połowę defensywy Torino w kryzys" - czytamy na calciomercato.com. Tam 23-latka oceniono na "7,5". "Bardzo dobry wybór Inzaghiego. Gra bardzo ofensywnie i dzięki temu dochodzi do wspaniałego wyniku 1:0" - podsumowano na sport.virgilio.it. Włosi nie zapomnieli także o Piotrze Zielińskim, który zanotował poprawny występ. "Jest gotowy zagwarantować jakość" - przyznali eksperci leggo.it, gdzie pomocnik reprezentacji Polski otrzymał ocenę "6,5". Taką samą notę wystawili mu dziennikarze calciomercato.com. "Bardziej pomocnik niż obrońca. Dba o to, by drużyna poruszała się naprzód i dobrze mu to wychodzi, biorąc pod uwagę trudne warunki gry"- czytamy. "Polski gracz dokłada starań, jeśli chodzi o jakość kreowania" - napisano na sport.virgilio.it (nota "6"). Po 36. meczu w tym sezonie Serie A Inter Mediolan jest wiceliderem tabeli z 77 punktami na koncie. Tyle samo oczek ma pierwsze Napoli, które nie rozegrało jeszcze trwającej kolejki.