W przygotowanym przez serwis bleacherreport.com rankingu oprócz pięciokrotnego mistrza świata siłaczy znaleźli się Kimbo Slice, Giant Silva, Bob Sapp i Akebono Taro. Zdaniem autora zestawienia Puudzianowski, który był dominatorem w świecie strongmanów, w MMA bardziej przypomina kozła posłanego na rzeź, niż siejącego postrach wśród rywali gladiatora. "Nie jest łatwo zmienić swoją karierę w wieku 30 lat, ale ten mięśniak nie tylko ma problemy kondycyjne, on ledwo się rusza w ringu. Zawsze może ponownie zmienić profesję - ma przyszłość w muzyce" - naigrywa się redaktor popularnego amerykańskiego serwisu nawiązując do zespołu Pudzian Band i występów Krystiana Pudzianowskiego. Umieszczenie Mariusza w niechlubnym zestawieniu najgorszych zawodników MMA wagi ciężkiej to jakaś kpina. Ok, Pudzianowski nigdy nie będzie wirtuozem walki wręcz, nigdy nie będzie bił się też jak równy z równym z czołówką UFC, ale gorszych od niego zawodników było, jest i będzie sporo. Głos w sprawie nominacji "Pudziana" zabrał Łukasz Jurkowski. Były zawodnik MMA, a obecnie komentator skomentował kontrowersyjny ranking na swoim blogu. "Dla mnie to totalna bzdura (...). Nikt i tak nie bierze tego na poważnie. Pudzianowski zdecydowanie nie jest w top 10 najgorszych zawodników wagi ciężkiej MMA. Dajcie już jemu spokój, hieny." Pudzianowski ma 36 lat. W formule MMA stoczył 9 pojedynków (bilans: 5 zwycięstw, 3 porażki, 1 walka anulowana). 28 września na KSW 24 jego rywalem będzie Sean McCorkle. Dla Mariusza to będzie okazja do rewanżu za porażkę poniesioną w czerwcu na ostatniej gali organizowanej przez KSW.