Świątek ruszyła do szatni, a tu taki komunikat. Stało się. Nagłe wieści dla Polki
Iga Świątek od zwycięstwa 6:1, 6:4 nad Rosjanką Anastazją Potapową rozpoczęła swój udział w tegorocznej edycji turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Gdy Polka celebrowała na korcie awans do III rundy, w sieci pojawił się komunikat w jej sprawie... a wręcz cała seria wiadomości dotyczących 24-latki. Nasza była liderka rankingu WTA wciąż przekracza kolejne granice. A dziś mogła pochwalić się kolejnymi osiągnięciami, które robią wrażenie.

W dwóch poprzednich edycjach turnieju WTA 1000 w Cincinnati Iga Świątek dotarła do półfinału. Próba podtrzymania tego trendu wydaje się więc oczywistym celem dla naszej tenisistki. Do miłej powtórki wciąż jednak daleka droga. Na razie Polka udanie "przywitała się" w sobotę z kortami położonymi w południowo-zachodniej części stanu Ohio, pokonując w drugiej rundzie Rosjankę Anastazję Potapową.
Pierwsza partia? To był pokaz siły ze strony Igi Świątek, która oddała swojej rywalce zaledwie jednego gema. W drugim secie była liderka rankingu WTA miała nieco problemów, lecz i tak przypieczętowała swój awans, ogrywając Anastazję Potapową 6:4. W kolejnym meczu raszynianka zmierzy się z Ukrainką Martą Kostiuk, która w równolegle rozgrywanym spotkaniu rozbiła w 51 minut 6:0, 6:1 reprezentantkę Niemiec Tatjanę Marię.
Po wygranym meczu Iga Świątek nie kryła zadowolenia. - Naprawdę chciałam grać solidnie, a z drugiej strony intensywnie. W drugim secie miałam wzloty i upadki. Ale w kluczowych momentach podnosiłam swój poziom i mogłam zamknąć mecz. Pierwsze spotkanie na turnieju jest zawsze podchwytliwe. Jestem szczęśliwa, że będę miała okazję rozegrać kolejne na tych kortach - tłumaczyła nasza reprezentantka podczas wywiadu przeprowadzonego na korcie.
Iga Świątek z awansem, a to nie koniec. Wyjątkowe wyczyny Polki
Awans do III rundy turnieju WTA 1000 w Cincinnati to jednak nie jedyny powód do zadowolenia dla Igi Świątek. Jej sobotni mecz zaowocował bowiem całą serią wyjątkowych wyczynów.
Jak wylicza profil OptaAce, 24-latka może dziś świętować swój "jubileusz". Był to bowiem 300. wygrany mecz Igi Świątek w turniejach rangi WTA. By dobić do tej granicy, Polka potrzebowała zaledwie 372 rozegranych spotkań, a to najlepszy wynik od czasu Sereny Williams, która dokonała tej samej sztuki w 2006 roku, także w Cincinnati, mając na koncie o 12 potyczek mniej.
Co więcej, Iga Świątek może obecnie pochwalić się mianem jedynej zawodniczki w całej stawce, która w każdym z czterech ostatnich sezonów - od 2022 włącznie - wygrała 20 lub więcej meczów w turniejach WTA 1000. Najlepiej pod tym względem spisała się przed dwoma laty, notując 27 zwycięstw w "tysięcznikach".
Gdyby tego było mało, Iga Świątek zrównała się również z Monicą Seles, jeśli chodzi o wygrane w w pierwszych meczach turniejów rankgi WTA Tier I i WTA 1000. Obecna passa Polki to 29 takich zwycięstw. Lepsza pod tym względem jest tylko Martina Hingis, która między turniejami w Rzymie w 1996 roku i w Montrealu 6 lat później przeszła jako niepokonana przez 39 premierowych pojedynków.














