Kibice Formuły 1 nie mogą być pewni kiedy rozpocznie się nowy sezon. Po ogromnym chaosie, który rozegrał się wokół GP Australii, władze F1 zdecydowały się przełożyć kolejne zawody w: Bahrajnie i Wietnamie. Nie wiadomo również kiedy odbędzie się GP Chin: "Po ogłoszeniu odwołania GP Australii i ciągle rozwijającej się epidemii COVID-19, F1 i FIA podjęły te decyzję w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracowników, kierowców oraz kibiców, co pozostaje naszym głównym zmartwieniem" - możemy przeczytać w wczorajszym komunikacje F1. O ile F1 i FIA są zgodne co do ich głównego celu, to w prawdopodobnych terminach rozpoczęcia zawodów dochodzi do różnic, F1 wskazała na końca maja, natomiast FIA mówi o początku miesiąca. Wówczas miałyby się odbyć wyścigi w Holandii i Hiszpanii, czyli krajach w których również sytuacja związana z koronawirusem jest bardzo zła. W Hiszpanii do tej pory potwierdzono ok. 6000 przypadków, a w Holandii liczba zakażonych zbliża się do tysiąca. Zobacz więcej o odwołaniu GP w AustraliiWątpliwości co do możliwości wyścigów w krajach europejskich wyraził dyrektor toru Barcelona-Katalonia - Joan Fontsere: - W związku z koronawirusem zdecydowaliśmy się odwołać wszystkie wydarzenia zaplanowane po 13 marca do odwołania - stwierdził Hiszpan cytowany przez "Mundo Deportivo". Fontsere zaznaczył jednak, że szefowie toru rozmawiali z władzami i zaproponowali kilka alternatywnych możliwości, takich jak wyścig przy pustych trybunach lub przeniesienie zawodów na drugą część roku lub nawet 2021 rok: - W naszym przypadku mamy sporą elastyczność, ale nikt nie pomyślałby o GP Rosji w styczniu - dodał. Póki co F1 w komunikacie poinformowało o tym, że obserwuje sytuację i jest w kontakcie z organizatorami GP w Holandii i Hiszpanii. GP Australii zostało odwołane m.in. po zdiagnozowaniu wirusa u jednego z pracowników ekipy McLarena. Brytyjski zespól zdecydował się wycofać z wyścigu, a po zamieszaniu odwołano całe GP. - Konsultowaliśmy z F1 różne warianty, ale później F1 wydała komunikat, że wróci do wyścigów pod koniec maja, więc GP Hiszpanii nie może odbyć się 10 maja. Pracujemy nad innymi możliwościami - stwierdził Fontsere. Epidemia koronawirusa paraliżuje świat sportu. Z powodu zagrożenia rozprzestrzenienia się, wstrzymano najważniejsze piłkarskie rozgrywki w Europie czy NBA. Wszystkie zespoły wyraziły poparcie dla decyzji o odwołaniu GP Australii. Lewis Hamilton: "Smutne, ale to jest najlepsza decyzja. Nikt tego nie chciał, każdy był gotowy do wyścigów, ale musimy być realistami, nasze zdrowie jest najważniejsze. Prawda jest taka, że ludzie umierają każdego dnia (...) Mam nadzieję, że wrócimy za niedługo, ale w międzyczasie dbajcie o siebie". Charles Leclerc: "Musimy poczekać trochę dłużej, zanim wrócimy do bolidów. Nie mogłem się tego doczekać, ale jest to najlepszy wybór. Zdrowie musi być naszym priorytetem". Terminarz Formuły 1 GP Australi (13-15 marca) - odwołane GP Bahrajnu (20-22 marca) - przełożoneGP Wietnamu (3-5 kwietnia) - przełożone GP Chin (17-19 kwietnia) - przełożone GP Holandii (1-3 maja)GP Hiszpanii (8-10 maja)Zobacz więcej informacji o Formule 1PA