Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! We wtorek Main Events opublikowała w mediach społecznościowych krótki filmik, adresowany do "Supermana". W kadrze widać urodzinowy tort, a chwilę potem człowieka w rękawicach bokserskich i stroju kurczaka, mającym symbolizować rzekome tchórzostwo Kanadyjczyka. Moment później znowu pojawia się tort, który stopniowo znika z talerza, ujawniając kryjące się pod nim wiśnie - niewypowiedziany idiom "cherry-pick", oznaczający w języku angielskim ostrożne dobieranie czegoś, w tym przypadku - łatwych rywali. Widząc kolejny przytyk z obozu rywala, Stevenson napisał na Twitterze: - Mój promotor ma znacznie więcej klasy i jest znacznie większym profesjonalistą niż Main Events. My chcemy robić walki, a nie filmy na portale społecznościowe. Main Events nie dawało jednak za wygraną. - W takim razie odbierz telefon i zróbmy tę walkę. Na razie słyszymy tylko: kwa, kwa, kwa - napisano. Później amerykańska grupa powtórzyła swoją ofertę dla "Supermana": równy podział zysków i walka na antenie telewizji HBO, która pokazuje występy Kowaliowa. Stevenson cały czas jest jednak związany kontraktem z Showtime, a poza tym współpracuje z Alem Haymonem - persona non grata na HBO, co każe przypuszczać, że do wyczekiwanego od dłuższego czasu pojedynku prędko nie dojdzie - o ile w ogóle.