Legia czeka na certyfikat Cabrala
Przed piątkowym spotkaniem z Polonią Warszawa na Konwiktorskiej niepewny jest występ pomocnika Legii Alejandro Ariela Cabrala. Do stolicy wciąż nie dotarł certyfikat Argentyńczyka. Trener Maciej Skorża zamierza czekać na ten dokument niemal do samego meczu.

- Często takie sprawy udaje się załatwić w ostatniej chwili. Będę czekał na ten certyfikat do dwóch godzin przed meczem. Jeśli dokumenty nie dotrą do nas w czwartek wieczorem, powołam więcej piłkarzy niż osiemnastu i w ostatniej chwili zadecyduję, kto zagra - powiedział Skorża na czwartkowej konferencji prasowej.
Dla Legii to będzie inauguracja nowego sezonu. Kiedy w pierwszej kolejce Polonia Warszawa pokonała w Zabrzu Górnik 2:0, Legia rozgrywała mecz towarzyski z Arsenalem Londyn ("Kanonierzy" wygrali 6-5), który uświetnił uroczystość otwarcia nowego stadionu przy Łazienkowskiej. Pierwszą bramkę na nowym obiekcie zdobył właśnie Cabral, który technicznym strzałem pokonał Łukasza Fabiańskiego. Jego brak przeciwko "Czarnym koszulom" byłby dużą stratą.
"Mam jednak do dyspozycji wszystkich pozostałych piłkarzy, którzy byli w kadrze na mecz z Arsenalem. Bardzo dobrą wiadomością jest dla nas fakt, że Ivica Vrdoljak trenował w środę na pełnych obrotach. Po urazie mięśnia czworogłowego nie ma już śladu" - przyznał szkoleniowiec Legii, który nie chciał zdradzić, czy w bramce postawi na Chorwata Marijana Antolovicia, czy może Kostiantyna Machnowskiego.
- Marijan właśnie wrócił ze zgrupowania reprezentacji młodzieżowej, więc dopiero w piątek zobaczę, w jakiej jest dyspozycji. Przestrzegam jednak, aby nie oceniać naszych bramkarzy przez pryzmat meczu z Arsenalem. Na zgrupowaniu we Francji obydwaj prezentowali dobrą dyspozycję i każdy z nich może być numerem jeden. Ufam im stwierdził trener zespołu z Łazienkowskiej.
W spotkaniu z Polonią Skorża zadebiutuje w oficjalnym meczu jako szkoleniowiec Legii.
- Czuję dreszczyk emocji, bo jest to nasz pierwszy mecz o stawkę i od razu tak prestiżowy. W piątek chcemy potwierdzić swoje walory, które prezentowaliśmy w sparingach z drużynami lepszymi niż Polonia. Uważam, że suma umiejętności jest wyższa po naszej stronie. O wyniku zadecyduje jednak koncentracja, bo Polonia w pierwszym meczu zrobiła wrażenie solidnego zespołu - ocenił Maciej Skorża.
W pierwszych meczach sezonu defensywa Legii będzie występowała w rezerwowym zestawieniu. Dopiero za dwa tygodnie gotowy do gry ma być Dickson Choto. Natomiast za miesiąc do dyspozycji trenera mogą być Inaki Astiz, Jakub Rzeźniczak i Tomasz Kiełbowicz.
- Nasza defensywa, podobnie jak cała drużyna, jest gotowa, aby stawić czoła Polonii i innym zespołom ekstraklasy. Jeżeli Kuba Wawrzyniak, który jest teraz liderem defensywy, będzie dobrze dowodził kolegami, to jestem spokojny o wyniki - przyznał Skorża, który przestrzega swoich podopiecznych przed Ebim Smolarkiem.
- Bardzo cenię Ebiego, ale nie przewiduję dla niego indywidualnego krycia. Zobaczymy, czy w ogóle wyjdzie w podstawowym składzie. Niezależnie jednak w jakim wymiarze czasowym pojawi się na boisku, będziemy musieli na niego szczególnie uważać. To typ zawodnika, który w pojedynkę potrafi rozstrzygnąć losy spotkania - ocenił szkoleniowiec.
Występu w swoich kolejnych derbach nie może już doczekać się Ariel Borysiuk.
- Jestem w Legii od trzech lat i doskonale znam atmosferę tych meczów. Chcemy zrewanżować się za ostatnią porażkę (0:1). Teraz jest zupełnie inna drużyna i wiem, że nowi zawodnicy zdają sobie sprawę z rangi tego spotkania. Po meczu z Arsenalem czujemy głód piłki - powiedział pomocnik zespołu z Łazienkowskiej.
Mecz Polonią z Legią rozpocznie się w piątek o godz. 20.00.
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje