Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła traci punkty w derbach

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

W 176 derbach miasta Krakowa remis 1:1. Faworyzowana Wisła, która niedawno pokonała słynną Barcelonę nie dała rady ambitnie grającej Cracovii.

/INTERIA.PL

Zapis 176. świętej wojny

Pierwsza minuta. Rozpoczyna z animuszem Cracovia, z bramki wybiega Juszczyk i ratuje sytuację wybijając piłkę na Błonia. Symboliczna chwila - futbolówka trafia więc tam, gdzie przed ponad stu laty rozpoczęła się historia krakowskiej piłki nożnej.

Chwilę później pierwszy faul tego meczu. Diaz nieprzepisowo atakuje nogi Barana. Szybkie rozegranie i piłka trafia na prawe skrzydło do nieobstawionego Dudzica. Kibice "Pasów" wstają już z miejsc, jednak "Bolek" najpierw przewraca się na śliskiej murawie, a potem niecelnie dośrodkowuje.

Kolejna akcja, która poderwała widownię przy ul. Kałuży miała miejsce dopiero w 11. minucie. Rajd prawą stroną boiska przeprowadził Przemysław Kulig, podał do Szeligi, jednak jego dośrodkowanie przeszło przez całe pole karne Wisły, a zamykający akcję Nowak wrzucał już niecelnie.

Wisła rozpoczęła derbowy pojedynek z dystansem. Ostrożnie, jakby badając możliwości rywala. Dopiero w 15 minucie stworzyła piekielnie groźną sytuację, gdy Tomas Jirsak lobem próbował lobować Cabaja. Bramkarz Cracovii spisał się bez zarzutu wybijając piłkę ponad poprzeczkę.

Chwilę później w ataku były już "Pasy". Piotr Brożek niefrasobliwie próbował minąć Szeligę i stracił piłkę na rzecz Pawlusińskiego. Ten dograł w pole karne do Nowaka, jednak "Pawka" strzelił nad poprzeczką.

Ostro grająca Cracovia między 18. a 20. minutą otrzymała dwa poważne ostrzeżenia od arbitra. Paweł Gil ukarał żółtą kartką najpierw Pawlusińskiego, a potem Nowaka.

W 22. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Jirsak, ale znów na posterunku był Cabaj. Odbił piłkę w bok, a potem dobiegł do niej ratując drużynę przed rzutem rożnym.

24. minuta: skrzydłem pognał Radwański, podał do Nowaka, który uruchomił Dudzica wbiegającego w pole karne. Napastnika "Pasów" sfaulował Cleber i sędzia nie miał żadnych wątpliwości - rzut karny dla Cracovii! Jego pewnym egzekutorem okazał się Dariusz Pawlusiński, a stadion oszalał z radości. "Biało-czerwoni" prowadzili z pogromcą Barcelony!

Po chwili przewagi Wisły gospodarze przeprowadzili w 28. minucie kolejną groźną kontrę. Z lewego skrzydła wrzucał piłkę Dudzic, a zamykający akcję Kulig z ostrego kąta zdołał jeszcze oddać celny strzał. Juszczyk musiał wybijać piłkę na róg.

Ataki Wisły wydawały się groźne, lecz piłkarze Macieja Skorży w z pozoru łatwych sytuacjach tracili piłkę. Przykład? Piłka odbijająca się od nogi Marka Zieńczuka w polu karnym. "W zeszłym sezonie z takich sytuacji padały bramki dla Wisły" - dziwili się kibice.

Dobrze prowadzący spotkanie, sędzia Paweł Gil popełnił pierwszy błąd w 34. minucie. Baszczyński sfaulował wychodzącego na czystą sytuację Dudzica, a arbiter zamiast dać gospodarzom przywilej korzyści przerwał akcję i dał wiślakowi żółtą kartkę.

Po tej akcji nastąpiła seria kilku rzutów rożnych dla Cracovii. Piłka co rusz trafiała w pole karne Wisły, skąd rozpaczliwie ekspediowali ją albo obrońcy, albo Marcin Juszczyk. To był prawdziwy "kocioł" dla piłkarzy "Białej Gwiazdy".

Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy pokazał się wreszcie lider klasyfikacji strzelców, Paweł Brożek. Po miękkiej wrzutce od brata Piotra "Brozio" uderzył z bliska na bramkę Cabaja. Mocny strzał głową fenomenalnie obronił jednak bramkarz Cracovii.

Do szatni podopieczni Stefana Majewskiego schodzili żegnani burzą oklasków. A na trybunach zdania były podzielone. "Cudownie" - mówili fani w koszulkach w pasy. "Dramat" - złorzeczyli ci z białą gwiazdą na piersi. Co do jednego wszyscy byli zgodni - emocji w pierwszych 45 minutach nie brakowało.

Chwilę potem znów oklaski rozległy się na trybunach stadionu. Na murawę wkroczył bowiem były piłkarz Cracovii - Marcin Bojarski, któremu za grę osobiście dziękował prezes Janusz Filipiak.

- Ptasiego mleka mi tu nie brakowało. Dziękuję za wszystko. Kocham was - wyrzucił z siebie wyraźnie wzruszony "Bojar", obecnie gracz Piasta Gliwice.

Drugą połowę Wisła rozpoczęła z jedną zmianą. W miejsce bezproduktywnego Łobodzińskiego wszedł Boguski. Gdy kibice zastanawiali się kto pierwszy zaatakuje pierwszą akcję przeprowadzili goście. Po raz trzeci w tym meczu celnie uderzył Jirsak. Błąd popełnił Cabaj, który wypuścił piłkę z rąk, ale obrońcy Cracovii jakimś cudem wybili piłkę z pola karnego. Chwilę potem pokazał się Boguski, popisując się celnym strzałem. Cabaj ponownie odbił piłkę, ale ponownie czuwali obrońcy.

W 49. minucie koszmarny błąd popełnił sędzia Gil. Cleber faulował wychodzącego na dobrą pozycję Dudzica, ale sędzia przestraszył się odpowiedzialności i nie dał Brazylijczykowi żółtej kartki, a oznaczałoby to usunięcie go z boiska!

Po tym fakcie przycisnęła Cracovia. Na bramkę Juszczyka strzelali kolejno Kłus i z wolnego Nowak, ale bramkarz Wisły dwukrotnie odbijał piłkę do boku. Sytuację do strzału z rzutu wolnego miał także Pawlusiński, ale uderzył daleko od bramki.

Po kilkunastu minutach zastoju w grze wyrównała Wisła. Radwański zagapił się i nie upilnował pod linią końcową boiska Zieńczuka, który wrzucił piłkę do Boguskiego, a ten z kilku metrów strzelił gola na 1:1. W tym fragmencie meczu lepiej prezentowała się już Wisła, która z minuty na minutę zdobywała przewagę nad rywalami. Z kolei "Pasy" wyglądały jakby nie miały już sił na atak z taką werwą i poświęceniem jak w pierwszej połowie.

Słabo dysponowany sędzia Gil nie zauważył także zagrania ręką w polu karnym z 73.minuty.

Pierwszą zmianę meczu Cracovia przeprowadziła w 78. minucie. Kłusa zmienił Wasiluk i od razu popisał się w dwóch akcjach. Najpierw zgrał piłkę głową przed pole karne, gdzie jego koledzy wywalczyli rzut wolny a potem po rzucie rożnym groźnie (lecz niecelnie) uderzał głową.

Trzy minuty przed końcowym gwizdkiem groźnie zaatakowała Wisła, jednak szarżującego Brożka w ostatniej chwili powstrzymał Radwański wybijając piłkę na rzut rożny.

Zaraz po tym trener Skorża zdecydował się na ofensywną zmianę. Piotra Brożka zastąpił Niedzielanem.

Na nic się to jednak nie zdało. Po doliczeniu trzech dodatkowych minut sędzia zakończył 176 derby Krakowa. Aż do wiosny i rewanżowego meczu na stadionie Wisły pod Wawelem panować będzie bezkrólewie.

Rafał Walerowski, Kraków

Cracovia - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Dariusz Pawlusiński (25. z karnego), 1:1 Rafał Boguski (68.).

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 5500.

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Dariusz Pawlusiński, Paweł Nowak, Krzysztof Radwański. Wisła Kraków: Cleber, Marcin Baszczyński, Peter Singlar, Marek Zieńczuk, Mauro Cantoro.

Cracovia: Marcin Cabaj - Przemysław Kulig, Michał Karwan, Piotr Polczak, Krzysztof Radwański - Sławomir Szeliga, Arkadiusz Baran, Dariusz Kłus (78. Marek Wasiluk), Paweł Nowak - Dariusz Pawlusiński (89. Tomasz Moskała), Bartłomiej Dudzic (93. Jakub Snadny).

Wisła Kraków: Marcin Juszczyk - Peter Singlar, Marcin Baszczyński, Cleber, Piotr Brożek (88. Andrzej Niedzielan) - Wojciech Łobodziński (46. Rafał Boguski), Junior Diaz, Tomas Jirsak, Mauro Cantoro, Marek Zieńczuk (80. Tomasz Dawidowski) - Paweł Brożek.

Statystyki meczu

Strzały: 8 - 9

Celne: 4 - 6

Faule: 22 - 21

Rzuty rożne: 4 - 4

Spalone: 1 - 1

Żółte kartki: 3 - 5

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje