Co się stało z Matejem Zagarem? Słoweński komandos jeździł tak, jakby odcinał na zapleczu PGE Ekstraligi kupony. - Być może zaskoczył go wysoki poziom eWinner 1. Ligi - mówił Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz, który musiał być zaskoczony bardzo przeciętną jazdą swojego lidera. Trudno bowiem inaczej nazwać dopiero osiemnastą średnią na poziomie 1,889 pkt./mecz. Co więc z Zagarem poszło nie tak? Teorii jest kilka, ale najpewniej słowa Kanclerza mają w sobie wiele racji. Zacznijmy od tego, że zawodnik niechętnie zamienił rok temu PGE Ekstraligę na eWinner 1. Ligę. Oczywiście na zapleczu dostał gwiazdorski kontrakt warty ponad milion złotych, ale w elicie mógł zarobić więcej. Po bardzo przeciętnym sezonie 2021 i spadku z Falubazem nie było jednak chętnych na jego usługi. Słoweniec nie miał wyjścia i trafił do Bydgoszczy. Czasy, w których ex-ekstraligowcy po zejściu szczebel niżej zdobywali komplety jedną ręką już dawno minęły. Przekonało się o tym wielu zawodników, który niegdyś z sukcesem jeździli w PGE Ekstralidze. Wystarczy wymienić tylko nazwiska Kennetha Bjerre, czy Jakuba Jamroga. Zagar najwyraźniej nie wziął tego pod uwagę. Mówi się, że zabrakło odpowiedniej koncentracji i przygotowania sprzętowego. Matej Zagar szuka klubu Po takim sezonie Zagar może zapomnieć o szybkim powrocie do PGE Ekstraligi. Wcale nie ustawia się też po niego kolejka chętnych, gdy idzie o eWinner 1. Ligę. Polonia już powiedziała, że rezygnuje z jego usług i na przyszły sezon zaklepała trójkę innych obcokrajowców: Davida Bellego, Andersa Lyagera i Kennetha Bjerre. Słoweniec jest na razie w kontakcie z innymi klubami, jednak wielu odstraszają wysokie stawki, jakie chciałby zagwarantować sobie w kontrakcie. Nie wszystkich będzie więc stać na taką kosztowną współpracę. Rynek w eWinner 1. Lidze jednak dopiero się rozkręca, a rozpędu na bierze po niedzielnych finałach, po których poznamy pełen skład przyszłorocznych I- ligowców. Wtedy też najpewniej będzie można powiedzieć coś więcej na temat dalszych losów byłego uczestnika cyklu Grand Prix. Czytaj także: Trener Zmarzlika zdradza pewien sekret. Kibice będą w szoku