W połowie ubiegłego roku Oskar Hurysz zadebiutował w PGE Ekstralidze. Jakieś tam punkty zdobył, ale szału nie zrobił. Oczywiście trudno było mieć jakiekolwiek wymagania wobec tak młodego chłopaka, ale rzecz jasna momentalnie porównywano go do Oskara Palucha, na którego debiut wszyscy czekali. I przy tym właśnie Paluchu, Hurysz rzeczywiście wyglądał gorzej. W związku z tym jasne było, że parę młodzieżową Stali, przynajmniej do końca sezonu 2024 stanowić będą Paluch z Mateuszem Bartkowiakiem. Dla Hurysza nie było miejsca. Przez pierwszą część sezonu 2023 Oskar jedynie patrzył, jak jego koledzy z formacji młodzieżowej Stali jeżdżą w PGE Ekstralidze. Trudno było mu się wbić pomiędzy tę dwójkę. W czerwcu wypożyczono go do pierwszoligowego PSŻ-u Poznań. I choć od tamtego momentu minęło raptem kilka tygodni, już można powiedzieć, że był to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Postawa Hurysza zaskoczyła wszystkich, chyba nawet jego samego. Tego nikt się nie spodziewał. Ależ on jedzie! Już w pierwszym meczu, na trudnym terenie w Rybniku, Hurysz przywiózł 4+1. Nieco gorzej było w dwóch kolejnych spotkaniach, ale prawdziwą bombę ten chłopak odpalił w starciu z najlepszym zespołem ligi, czyli Falubazem Zielona Góra. Zdobył siedem punktów, wygrywał z seniorami i naprawdę pozostawił po sobie świetnie wrażenie. Mało tego, w środę podczas rundy DMPJ zdobył 18 punktów (tzw. duży komplet), wygrywając wszystkie swoje biegi. Pokonał o wiele bardziej doświadczonych od siebie. To już naprawdę było coś. Kto wie, czy już w przyszłym roku Hurysz nie wróci do składu Stali. Na ten moment mimo wszystko wygląda gorzej niż Paluch, który po dość rozczarowującym zeszłym sezonie (spodziewano się wielkiej eksplozji talentu), ten rok ma dużo lepszy. Mateusz Bartkowiak jest wybitnie podatny na kontuzję i znów musi pauzować. Za rok kończy on wiek juniora i może nie być dla klubu jakimś priorytetem, bo jego losy po sezonie 2024 są niepewne. Jakub Stojanowski zaś wydaje się słabszy niż cała ta trójka. Tym samym szanse Hurysza na jazdę w PGE Ekstralidze nie są wcale takie małe.