Ta sytuacja odnosi się jednak tylko do międzynarodowych rozgrywek pod szyldem ITF, ale też juniorskich i młodzieżowych. Z kolei w przypadku zawodowego touru sprawa wygląda inaczej. Wojna w Ukrainie. PZT nie ma wpływu na ATP i WTA - ATP i WTA są podmiotami prywatnymi i rządzą się swoimi prawami, a i zawodnicy startują w tych cyklach na własne konto, więc też nikt im nie może niczego zabronić ani zmusić, więc to jest poza nami - napisał w odpowiedzi na mojego mejla z prośbą o doprecyzowanie tej sprawy Tomasz Dobiecki, rzecznik PZT. Jednocześnie poinformowano, że zarząd Polskiego Związku Tenisowego podjął decyzję o przekazaniu kwoty w wys. 100 tys. zł na pomoc obywatelom Ukrainy przybywającym do Polski. Kwota ta w razie potrzeby zostanie jeszcze zwiększona. Środki finansowe zostaną rozdysponowane w uzgodnieniu z administracją państwową oraz instytucjami zajmującymi się pomocą dla obywateli Ukrainy przybywającymi do naszego kraju. Oświadczenie Polskiego Związku Tenisowego w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę: Z największą uwagą i smutkiem obserwujemy w ostatnich dniach mającą miejsce zbrojną a zarazem bandycką agresję rosyjską wobec naszego sąsiada Ukrainy i jej ludności. Zapoznaliśmy się także z opublikowanymi oświadczeniami ITF i TE w tej kwestii. Zgadzamy się, że nie należy winić zawodników za działania rządów Państw, które reprezentują. Jednakże, działania rosyjskiego reżimu łamią nie tylko prawo międzynarodowe, ale także zasady tak bliskie duchowi sportu, do których przestrzegania wszyscy jesteśmy zobowiązani. Możliwość uczestniczenia naszych reprezentacji i zawodników w rozgrywkach mistrzostw Europy organizowanych przez Tennis Europe jest dla nich zaszczytem i radością. W tym roku zgłosiliśmy swoje drużyny do tych rozgrywek oraz planujemy także zgłosić kolejny raz naszą kandydaturę do zorganizowania turnieju eliminacyjnego rozgrywek drużynowych. Jednakże w powyższych okolicznościach nie będziemy współzawodniczyć z reprezentacjami, czy zawodnikami rosyjskimi. To jest dla nas trudna i ważka decyzja, ale uważamy, że obecny czas wymaga od nas zajęcia w tej sprawie kategorycznego stanowiska. Nie można tolerować bandytyzmu oraz krzywdy jaką wyrządzono niewinnym ludziom. Liczymy także na to, że zarówno ITF, jak i TE podziela nasz punkt widzenia i wykaże zrozumienie dla naszej decyzji, a zarazem podejmie zdecydowane i honorowe decyzje. Polski Związek Tenisowy