Spotkanie czwartej w rankingu WTA Kvitovej z dziesiątą w tym zestawieniu Kerber w praskiej O2 Arena trwało niemal trzy godziny i wydawało się, że to Niemka polskiego pochodzenia będzie cieszyła się ze zwycięstwa. W trzeciej partii prowadziła bowiem 4:1, ale triumfatorka tegorocznego Wimbledonu w imponującym stylu wygrała pięć kolejnych gemów. Sukces w finale swojej ekipie zapewniła, wykorzystując czwartą piłkę meczową. Nie była to jedyna niewykorzystana szansa niżej notowanej z tenisistek, bowiem w pierwszej odsłonie wygrywała 5:2 i miała sześć piłek setowych. -To był niesamowity mecz w wykonaniu nas obu. Było w nim naprawdę dużo walki. Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się tego dokonać. W tym spotkaniu nie brakowało od początku wzlotów i upadków. To była bitwa o każdy pojedynczy punkt - podkreśliła Kvitova. Po ostatniej akcji radowała się wraz z koleżankami i sztabem szkoleniowym oraz ze zgromadzonymi na trybunach ponad 13 tysiącami kibiców. Wśród nich była m.in. Martina Navratilova, słynna amerykańska tenisistka, która wcześniej reprezentowała Czechosłowację. - To coś, czego nie możesz przeżyć każdego dnia, a nam udało się tego dokonać w tej hali drugi raz w historii - zaznaczyła Kvitova. W niedzielę szósty raz zmierzyła się z Kerber i po raz czwarty okazała się od niej lepsza. Dzień wcześniej bez większych problemów poradziła sobie z Andreą Petkovic 6:2, 6:4, a Lucie Szafarzova wygrała z drugą niemiecką singlistką 6:4, 6:4. W rozegranym na zakończenie pojedynku deblowym punkt dla ekipy gości zdobyły Sabine Lisicki i Julia Goerges, które pokonały Andreę Hlavaczkovą i Lucie Hradecką 6:4, 6:3. Czeszki świętowały zdobycie Fed Cup także w latach 2011-12, a w obu startach w ich składzie była Kvitova. Do ścisłej czołówki zaliczana była wcześniej ekipa Czechosłowacji, która w finale tych rozgrywek była sześciokrotnie, zwyciężając pięć razy (1975, 1983-85, 1988). Niemki do finału dotarły po raz pierwszy od 22 lat, kiedy to pokonały Hiszpanki. Wcześniej zaś pięciokrotnie w decydującym spotkaniu tych rozgrywek uczestniczył zespół Republiki Federalnej Niemiec, triumfując w 1987 roku. Finał Grupy Światowej Pucharu Federacji: Czechy - Niemcy 3-1 niedziela Petra Kvitova - Angelique Kerber 7:6 (7-5), 4:6, 6:4 Andrea Hlavaczkova, Lucie Hradecka - Sabine Lisicki, Julia Goerges 4:6, 3:6 sobota Petra Kvitova - Andrea Petkovic 6:2, 6:4 Lucie Szafarzova - Angelique Kerber 6:4, 6:4