O tym, kto otrzymał "dziką kartę" poinformowano na sobotniej konferencji prasowej. "Traktuję to jak wyróżnienie i bardzo dziękuję organizatorom za szansę. Zagram najlepiej, jak potrafię i mam nadzieję, że ta +dzika karta+ pomoże mi się wybić" - podkreśliła podczas konferencji prasowej Hertel. Kania walczy o odbudowania rankingu po kontuzji. Do gry po operacji barku i długotrwałej rehabilitacji wróciła w sierpniu ubiegłego roku. Chwalińska, która rok temu wygrała w Toruniu rywalizację deblową w parze z Katarzyną Kawą, w 2019 roku wygrała turniej gry podwójnej w angielskim Sunderlandzie, gdzie w singlu dotarła do ćwierćfinału, podobnie jak w Boltonie. Kilka Polek otrzymało od organizatorów możliwość gry w eliminacjach, które rozpoczną się w poniedziałek. "Wszystko gotowe. Technika działa, korty są przygotowane, pogoda także nam dopisuje. Mam nadzieję, że tenisistki, które otrzymały od nas tzw. dzikie karty, wykorzystają szansę. Zapraszam serdecznie wszystkich kibiców, by razem z zawodniczkami przeżywali ten piękny, jubileuszowy turniej" - podkreśliła dyrektor zawodów Renata Sokołowska. Pula nagród zawodów, z okazji jubileuszu, wzrosła do 60 tys. dolarów. O zwycięstwo i 100 punktów rankingowych zagrają 32 singlistki i 16 par deblowych. Organizatorzy szykują również niespodzianki dla kibiców.(PAP) Autor: Tomasz Więcławski