Resoviacy udanie wrócili po przerwie do rywalizacji. Najpierw w PlusLidze pewnie pokonali Delectę Bydgoszcz 3:1, a w środę, w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu CEV rozbili holenderski zespół Draisma Dynamo Apeldoorn 3:0. "Grają trzecia i czwarta obecnie drużyna w tabeli, a więc ścisła czołówka ligi. Dlatego myślę, że mecz będzie ciekawy i będzie stał na wysokim poziomie, choć trudno już oczekiwać bardzo wysokiego poziomu, ponieważ po Pucharze Świata nie było jeszcze zbyt wiele czasu na trening - powiedział Andrzej Kowal. - Przystąpiliśmy do drugiej części rozgrywek niejako z marszu. Liga nabiera coraz większych rumieńców, sytuacja w tabeli powoli się kształtuje, dlatego każdy punkt jest bezcenny, i dla nas i Jastrzębia. Jedziemy walczyć, jestem dobrej myśli, że nie wrócimy z pustymi rękami". W Jastrzębiu po przeciwnych stronach siatki staną reprezentanci kraju, którzy tak świetnie spisali się podczas Pucharu Świata w Japonii. Z jednej Zbigniew Bartman i Michał Kubiak, z drugiej Piotr Nowakowski i Krzysztof Ignaczak. ""Igła" i Nowakowski zaskakują na plus. Po tylu rozegranych spotkaniach w Japonii, trudno było oczekiwać od nich wigoru i werwy, tymczasem prezentują się dobrze. Paul Lotman w Japonii nie grał wiele, ale ma ogromną chęć do gry, do treningu. Pozostali również. Nasz zespół po dużych zmianach potrzebuje czasu, aby grać na miarę swojego potencjału" - dodaje Kowal. "Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężka walka z bardzo dobrym zespołem, ale jesteśmy na nią gotowi" - twierdzi Olieg Achrem, kapitan Asseco Resovii. "Jak przed każdym spotkaniem jesteśmy skoncentrowani, jak w każdym naszym celem są punkty. W jastrzębskiej drużynie wszyscy grają siatkówkę na dobrym poziomie. Na pewno bardzo ważna będzie zagrywka. Postaramy się wykorzystać jak najlepiej nasz potencjał, rozegrać dobry mecz. Chcemy wygrać nawet za trzy punkty, jak wyjdzie zobaczymy. Widać, że drużyna idzie do przodu, staramy się, pracujemy".