Siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni dość odważnie zaczęli, bo od prowadzenia 5:2. Co ciekawe, wszystkie punkty w tym fragmencie dla Japończyków uzyskał Kunihiro Shimizu. Przyjezdni utrzymywali dystans nad rywalem, ale tylko do ostatnich fragmentów seta. Bułgarzy wyszli na prowadzenie 22:21, a partię zakończył celnym zbiciem Todor Aleksiew. W drugim secie Japończycy znów udanie rozpoczęli, jednak tym razem udało im się utrzymać przewagę do samego końca. Partię zakończył atakiem ze środka Daisuke Usami. W trzeciej odsłonie podopieczni Silvio Prandiego uaktywnili się w bloku, a Japończykom nie pomogło wprowadzenie na rozegranie Yuty Abe. Decydujący wpływ miały trzy oczka zdobyte z rzędu przez Bułgarów przy stanie 16:16. Punktowali Władimir Nikołow i Metodi Ananiew. Gospodarze ostatecznie zwyciężyli do 21. W czwartej odsłonie Bułgarzy odskoczyli na drugą przerwę techniczną na 16:12. Potem blok Kazijskiego na Shimizu dał prowadzenie 18:13. Japończycy doskoczyli na 22:20, jednak na więcej nie było ich stać. Mecz zakończył atakiem z krótkiej Hristo Cwetanow. Bułgaria - Japonia 3:1 (26:24, 19:25, 25:21, 25:22) Najwięcej punktów: Władimir Nikołow 23 - Kunihiro Shimizu 20 Bułgaria: Żekow, Gajdarski, Kazijski, Ananiew, Nikołow, Bogdanow oraz Salparow (l), Aleksiew, Sokołow, Bratojew, Cwetanow. Japonia: Matsuta, Usami, Shimizu, Fukuzawa, Tomimatsu, Yoneyama oraz Inoue (l), Matsumoto, Yamamura, Maeda, Abe.