O ile pierwszy sezon spędzony w Bełchatowie nie ułożył się po jego myśli, to w drugim był jednym z liderów PGE Skry. Próbkę swoich możliwości pokazał już na progu sezonu, w wygranym meczu o Superpuchar Polski, za który otrzymał nagrodę MVP. Tę wysoką formę prezentował przez cały sezon. W zakończonych rozgrywkach PlusLigi był drugim najlepiej punktującym (397 pkt.), atakującym (319 pkt.) i serwującym (47 asów) zespołu PGE Skry. Znalazł się także w najlepszej szóstce PlusLigi. Dobrymi występami otworzył sobie drogę do reprezentacji Polski.- To był dla mnie zupełnie inny sezon. Pierwszy był trudny, ale ja uważam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Z każdego wyciągam wnioski i on też mnie czegoś nauczył. Ten zakończony był jednym z najlepszych sezonów w moim życiu, więc z jednej strony bardzo się cieszę, a z drugiej jest mi smutno, że to wszystko się kończy - powiedział siatkarz cytowany przez stronę bełchatowian. - Zdobyte mistrzostwo Polski uważam za jeden z największych sukcesów w życiu. Będę bardzo mile wspominał wszystkich ludzi, których poznałem w tym klubie i kibiców, czułem się tu jak w domu. Po dwóch sezonach w tak mocnym zespole jak PGE Skra Bełchatów, z taką historią, aż łezka kręci się w oku - dodał Bednorz.Jak podał regionalny dziennik "Il Resto del Carlino", reprezentant Polski ma podpisać umowę ze słynnym Azimutem Modena. Zapewne w najbliższych dniach dowiemy się, gdzie faktycznie trafi przyjmujący.