Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Polska - Izrael Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Polska - Izrael Z PGE Narodowego nikt nie wracał zawiedziony. Orły zagrały najlepszy mecz pod batutą Jerzego Brzęczka, a w ogóle najbardziej udany od wyjazdowej wygranej nad Rumunię w eliminacjach do MŚ w Rosji. Pięć zwycięstw z rzędu z naszą reprezentacją zaliczył 13 lat temu Leo Beenhakker, ale dwa z nich były w meczach towarzyskich. Brzęczek może się pochwalić czterema wygranymi z rzędu i to w meczach o stawkę. Na dodatek jego ekipa nie straciła nawet bramki! Wystarczyło, że selekcjoner wyeliminował najsłabsze ogniwo w Macedonii Północnej - Przemysława Frankowskiego i zastąpił je bohaterem tamtego meczu Krzysztofem Piątkiem, a już gra Orłów z dramatycznie słabej zamieniła się na przyzwoitą, przechodzącą w dobrą. Dobrym posunięciem było też ustawienie Piotra Zielińskiego na prawym skrzydle. Pomocnik Napoli miał tam więcej miejsca i mógł rozwinąć skrzydła. Dryblingiem, nieszablonowymi przyjęciami piłki robił wiatrak z przeciwników. Kluczem była też żelazna defensywa. Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak i spółka ryglowali dostęp do własnej bramki. Zanim snajper Eran Zahavi zdążył złożyć się do przewrotki tuż przed przerwą, wyróżnił się żółtą kartką za uderzenie Piątka i zmarnowaną okazją z 24. min, gdy zablokował go Mateusz Klich. Poza tym od podań był odcięty. Próbował strzałów z dystansu Beram Kayal, ale bez powodzenia. "Biało-Czerwoni" częściej atakowali skrzydłami, jednak najważniejszą akcję przeprowadzili środkiem. Robert Lewandowski dopieścił podanie w pole karne, Tomasz Kędziora przedłużył na prawo do Piątka, który petardą w górny róg pozbawił szans na obronę Ariela Harusha. Ależ to była szybka akcja i równie błyskawiczne kopnięcie "Pjony"! Wielu utyskuje na styl poruszania się w środku boiska Krychowiaka, ale pomocnik Lokomotiwu Moskwa pokazał klasę w kilku odbiorach na naszej połowie. Znak jakości niezniszczalnej firmy "Glik" pokazał też stoper "Biało-Czerwonych". Wygrywanie pojedynków wręcz z rywalami, przewyższanie ich w powietrzu, do tego siła spokoju - to były jego atuty. Tego spokoju brakuje jeszcze Janowi Bednarkowi, który czasem decydował się na dalekie podania, które kończyły się stratami, miast odwrócić się i spokojnie rozegrać do wolnego Glika czy Fabiańskiego. Pierwszy kwadrans drugiej połowy dla Orłów był jak marzenie. Prostopadłe podanie "Krychy" na lewe skrzydło spowodowało, że "TurboGrosik" uciekł rywalom, zacentrował przed bramkę, a Sheran Yeini zagrał piłkę ręką. Tobias Stieler nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Robert Lewandowski w swoim stylu zaczarował bramkarza, który stał jak wryty, a "Lewy" kopnął w prawy róg i było 2-0. Dwie minuty później "Lewy" rozegrał na prawo, Zieliński natychmiast posłał krzyżowe podanie do "Grosika", który kopnął bez przyjęcia z lewej nogi i kozłująca piłka wpadła do siatki! Akcja "stadiony świata" i 3-0 dla "Biało-Czerwonych". Bezradnego rywala dobiła akcja rezerwowych. Arkadiusz Milik przechwycił złe podanie Harusha, podał do wbiegającego w szesnastkę Damiana Kądziora, który ze stoickim spokojem przyjął i podwyższył na 4-0. To pierwsze bramka skrzydłowego Dinama Zagrzeb w narodowych barwach. Polska pokazała Izraelowi miejsce w piłkarskim szyku. Podopieczni Andreasa Herzoga mogli wygrać 3-0 z Łotwą, ale Polska to dla nich za wysokie progi. Z PGE Narodowego Michał Białoński, Piotr Jawor, Olgierd Kwiatkowski Grupa G el. Euro 2020: Polska - Izrael 4-0 (1-0) Bramki: 1-0 Piątek (35, z podania Zielińskiego), 2-0 Lewandowski (56. z karnego), 3-0 Grosicki (58. z podania Zielińskiego), 4-0 Damian Kądzior (83. z podania Milika). Polska: Łukasz Fabiański - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Kamil Glik, Bartosz Bereszyński - Piotr Zieliński, Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich (75. Jacek Góralski), Kamil Grosicki (77. Damian Kądzior) - Krzysztof Piątek (73. Arkadiusz Milik), Robert Lewandowski. Izrael: Ariel Harush - Eli Dasa, Loai Taha, Sheran Yeini, Omri Ben Harush - Nir Bitton (82 Elhamed), Bibras Natcho, Beram Kayal, Dor Peretz, Manor Solomon (72. Sabia) - Eran Zahavi. Sędziował: Tobias Stiler z Niemiec. Żółte kartki: Krychowiak (26.) oraz Zahavi (40.), Natcho (45.) Widzów: 57 229 Zobacz sytuację w "polskiej" grupie