Mecz Anglia - Polska: Boruc i Tomaszewski na ustach rywali
Przed decydującym dla Anglików wtorkowym meczem na Wembley z Polską w eliminacjach piłkarskich MŚ 2014 gospodarze wymieniają nazwiska dwóch bramkarzy - Jana Tomaszewskiego i Artura Boruca. Pierwszego wspominają do dzisiaj, drugiego coraz bardziej się boją.

Po piątkowej porażce na Ukrainie 0:1 polscy piłkarze nie mają już szans awansu na brazylijski mundial. W zupełnie innej sytuacji jest prowadząca w tabeli Anglia, której ewentualne zwycięstwo zapewni triumf w grupie H. Remis lub porażka zepchnie Anglików do meczów barażowych (za Ukrainę).
Właśnie remis - 17 października 1973 roku - sprawił, że wielcy faworyci nie pojechali na mistrzostwa świata. Wówczas po wyniku 1:1 na Wembley i świetnej grze Jana Tomaszewskiego z awansu cieszyli się biało-czerwoni.
"To była najwspanialsza chwila w historii naszego futbolu" - mówi teraz Tomaszewski, cytowany w wielu poniedziałkowych wydaniach brytyjskich gazet. Nawet angielska federacja na swojej stronie internetowej zamieszcza jego wypowiedzi: "Lecieliśmy wtedy do Londynu jako brzydkie kaczątko, a powróciliśmy jako piękny łabędź" - przyznał legendarny golkiper.
Anglicy przypominają, że na Wembley został gwiazdą, przy okazji łamiąc serca kibicom gospodarzy. "Star maker, heart breaker" - pisze "Daily Mirror", zamieszczając trzy archiwalne, czarno-białe zdjęcia Tomaszewskiego, pokazujące jego parady i wielką radość po meczu.
O 65-letnim dziś zawodniku rozpisuje się także "Daily Star", podkreślając, że został nazwany klaunem, ale poskromił lwy.
Anglicy obawiają się, że tym, kim dla Polski był w 1973 roku Tomaszewski, teraz może okazać się Boruc, zbierający świetne recenzje za bezbłędną grę w Southampton.
"Holy Goalie Artur's crazy, but he's no clown" - tytułuje swój artykuł "Daily Mirror", przypominając przydomek Boruca ("Święty bramkarz Artur jest szalony, ale nie jest klaunem"). 33-letniemu zawodnikowi poświęcono w poniedziałek dwie duże kolumny.
Przypomniano momenty, gdy Boruc - jako golkiper Celticu - prowokował kibiców lokalnego przeciwnika, Rangers (np. robiąc znak krzyża albo pokazując obraźliwy tatuaż z małpą i nazwą klubu rywali). Kibice "The Bhoys" to katolicy, a fani Rangers są kojarzeni ze społecznością protestancką.
Przede wszystkim jednak Anglicy postrzegają Boruca jako świetnego zawodnika.
"Nie mam wątpliwości, że on może zrobić to co Tomaszewski 30 lat temu" - podkreślił Gordon Strachan, który jako szkoleniowiec pracował z Polakiem w Celticu.
"Artur ma fantastyczny charakter, który świetnie pokazuje między słupkami. Może wyrządzić Anglikom wielki ból. Oczywiście pamiętam Tomaszewskiego. Rozegrał mecz życia, ale Boruc pod względem wyszkolenia technicznego jest o wiele lepszy" - dodał szkocki trener.
Anglia - Polska: Trening ekipy Hodgsona
Ostatni trening przed starciem z reprezentacją Polski w ramach kwalifikacji do MŚ 2014 Anglicy przeprowadzili w kompleksie Arsenalu, w Colney pod Londynem.
















Początek wtorkowego spotkania o godz. 21 czasu polskiego.

Anglia - Polska: "Biało-czerwoni" w Londynie
W poniedziałek reprezentacja Polski przyleciała do Londynu na mecz el. MŚ 2014 r. z Anglią, jaki rozegra we wtorek o godz. 21 na stadionie Wembley.























Z Londynu Maciej Białek







