Porażkę Rosjan w towarzyskim spotkaniu z wicemistrzami świata (0-1) obejrzało ponad 78 tys. widzów. Był to pierwszy mecz na głównej arenie MŚ - stadionie Łużniki, po trwających cztery lata pracach modernizacyjnych. Jednak po spotkaniu na portalach społecznościowych pojawiły się liczne głosy krytyki. Dziesiątki tysięcy osób musiało przy temperaturze 0 stopni Celsjusza czekać ponad godzinę na opuszczenie stadionu. Potem gigantyczna kolejka ustawiła się przed jedyną stacją metra, a kibice przechodzili przez szpaler pilnujących porządku żołnierzy. Wicepremier i były minister sportu Witalij Mutko zapewnił w rozmowie z agencją TASS, że "wszystkie komentarze zostaną rozpatrzone" i przeprosił za "przykrości po meczu". Z kolei władze Moskwy wyjaśniły, że problemy, jakie pojawiły się po meczu, były skutkiem prac modernizacyjnych na stacji metra Łużniki i budowy pływalni w pobliżu innej stacji kolejki podziemnej. Szef komitetu organizacyjnego MŚ Aleksiej Sorokin zapewnił w poniedziałek, że przed mundialem zostanie rozegrany na Łużnikach jeszcze jeden mecz z "wielką drużyną" i że "trzeba będzie z niego wyciągnąć wnioski". Mistrzostwa świata w Rosji rozpoczną się 14 czerwca 2018 roku na tym moskiewskim stadionie.