Mimo dwóch porażek z Hiszpanią (22-29) i Węgrami (23-29) polskie piłkarki ręczne wciąż zachowały szanse na awans do II rundy mistrzostw Europy. Aby nie odpaść z turnieju już na pierwszym etapie muszą pokonać w czwartek Rosjanki. - Jeśli zagrają, tak jak dotąd grały na Węgrzech, to nie ma szans na zwycięstwo. Nie tak miał wyglądać ten turniej, ale trudno mieć pretensje do dziewczyn czy do trenera Kima Rasmussena. Po prostu nastąpiła kumulacja pecha, począwszy od wylosowania piekielnie silnej grupy, przez rezygnację z gry w kadrze Karoliny Szwed-Oerneborg a na kontuzji Kingi Byzdry skończywszy - ocenia w rozmowie z x-news były reprezentant Polski Grzegorz Tkaczyk. Zobacz: