Jeśli Crystal Palace zdecyduje się na nieprzedłużenie umowy z Royem Hodgsonem, to Frank Lampard najprawdopodobniej zostanie jego następcą - twierdzi dziennikarz "The Daily Telegraph" Matt Law. Obecna umowa Hodgsona wygasa wraz z końcem czerwca. Średni sezon "The Eagles" Crystal Palace ma za sobą przeciętny sezon - na trzy kolejki przed końcem ligi londyńska drużyna znajduje się na 13. miejscu w tabeli i choć jest pewna utrzymania, to równie pewna jest braku większych sukcesów. Nawet przy optymistycznym założeniu wygrania wszystkich pozostałych meczów "Orły" mają już tylko matematyczną szansę, by nie skończyć rozgrywek w dolnej połowie tabeli. Na włodarzy klubu czeka więc niełatwa decyzja - niebawem trzeba będzie postanowić, czy obecny szkoleniowiec zasługuje na przedłużenie zatrudnienia. 73-latek prowadzi Crystal Palace od sezonu 2017/2018, jest więc w czołówce najdłużej zatrudnionych w jednym klubie trenerów angielskiej ekstraklasy. Wyprzedzają go jedynie Espirito Santo, Guardiola, Klopp i Sean Dyche, który jest absolutnym rekordzistą, prowadzącym Burnley już ponad osiem lat. Zobacz także: W Chelsea ufają Tuchelowi. Szykują dla niego dłuższy kontrakt Koniec bezrobocia Franka Lamparda Frank Lampard ma być najbardziej prawdopodobnym kandydatem do zastąpienia Roya Hodgsona. Stracił on swoją posadę w Chelsea pod koniec stycznia 2021 roku, kiedy to zastąpił go Niemiec Thomas Tuchel. Zastąpił z sukcesami - wprowadzając zespół do finału Ligi Mistrzów oraz finału Pucharu Anglii. Londyńczycy ponadto znajdują się obecnie na czwartym miejscu w tabeli. Crystal Palace byłaby trzecią drużyną seniorską prowadzoną przez Lamparda. Przed Chelsea prowadził on jeszcze Derby County - z ekipą tą dotarł do finału play-offów o wejście do Premier League. "Barany" uległy jednak wówczas Aston Villi. PaCze