Oficjalny portal Vatican News podał, że "mecz towarzyski w Wiedniu przekształcił się w protest przeciwko Kościołowi" i dlatego "watykańskie zawodniczki postanowiły ze smutkiem opuścić boisko, by uniknąć dalszego instrumentalnego wykorzystania sportowego święta". Jak zauważono w tej relacji, wiedeński mecz z austriackimi piłkarkami z klubu obchodzącego 20-lecie istnienia miał być międzynarodowym debiutem niedawno powołanej watykańskiej żeńskiej drużyny w piłce nożnej. Portal informacyjny Stolicy Apostolskiej wyjaśnił: "W czasie watykańskiego hymnu niektóre austriackie zawodniczki podniosły koszulki pokazując na brzuchu i na plecach hasła poparcia dla aborcji, LGBT i analogiczne komunikaty, stojące w polemice ze stanowiskiem Kościoła". Na stadionie, jak zaznaczono, był nuncjusz apostolski w Austrii, arcybiskup Pedro Lopez Quintana. "Protest zaskoczył watykańskie zawodniczki, które oczekiwały zwykłego sportowego święta, i razem z menedżerem sportowym podjęły bardzo trudną decyzję, by nie rozgrywać meczu" - poinformował portal. Przypomniał, że drużyna ta rozegrała swój pierwszy mecz z żeńską drużyną z klubu Roma 26 maja. Przegrały wtedy 0:10. Vatican News przytoczył niedawne słowa papieża Franciszka: "Sport jest wspaniałą szkołą pod warunkiem, że przeżywa się go kontrolując siebie i szanując innych". Zdaniem papieża sport może zmienić społeczeństwo, jeśli "sprzyja kulturze dialogu i spotkania". "Sport naucza, że reguły są konieczne, by żyć razem" i że "nie można czuć się wolnym, kiedy nie ma żadnych ograniczeń"- takimi słowami Franciszka skomentowano opisany incydent w Wiedniu. Z Rzymu Sylwia Wysocka