40-letni Maciej Bartoszek w czerwcu rozstał się z Koroną Kielce, w której pracował od listopada 2016 roku. Dieter Burdenski, który został nowym właścicielem klubu, chciał zatrudnić szkoleniowca z zagranicy i krótka przygoda Bartoszka z Koroną dobiegła końca. Bartoszek zdążył rozkochać w sobie kibiców Korony, a na Gali Ekstraklasy otrzymał nagrodę dla najlepszego trenera sezonu. Negocjował z Bruk-Betem Termalicą, ale w Niecieczy postawiono na Mariusza Rumaka. Jego nazwisko pojawiało się także w kontekście pracy w GKS-ie Tychy. Były trener m.in. Bełchatowa i Chojniczanki wobec niepowodzeń obrał kurs na zagranicę. Tygodnik "Piłka Nożna" poinformował, że Bartoszek negocjuje warunki kontraktu z białoruskim Dinamem Brześć, a w niedzielę Krzysztof Stanowski z Weszło.com potwierdził na Twitterze, że trener we wtorek leci na Białoruś, żeby podpisać umowę z jednym z tamtejszych klubów. Na Białorusi gra się systemem wiosna-jesień, a Dinamo Brześć po 15 kolejkach zajmuje 10. miejsce w tabeli. Ambicje klubu są jednak większe, stąd pomysł zatrudnienia Bartoszka. Drużynę z Brześcia czeka również start w eliminacjach Ligi Europejskiej. Rywalem Białorusinów w II rundzie będzie Rheindorf Altach.