Holenderski trener twierdzi na łamach "Daily Mail", że często rozmawiał z polskim bramkarzem Celtiku Glasgow, ale w ostatnich tygodniach pozwolił mu na relaks od trudnych tematów. Leo podkreśla, że problemy w życiu prywatnym i zawodowym Boruc ma już za sobą, więc teraz może ponownie dorównywać najlepszym golkiperom na świecie. - Boruc to wspaniały piłkarz i wspaniała osoba - oznajmił Leo - Jestem całkowicie przekonany, że powróci do tego poziomu, jaki prezentował i znajdzie się w gronie najlepszych golkiperów na świecie. Ostatnio z nim nie rozmawiałem, ponieważ chciałem mu dać odpocząć. Dziennikarze ze Szkocji bez przerwy do mnie dzwonią, więc chciałem im przypomnieć, jak bardzo Celtic potrzebuje Boruca i jak często był on bohaterem drużyny. Zasłużył na większe wsparcie opinii publicznej. Nie zgadzam się z tymi, którzy chcą zdeprecjonować jego talent tylko dlatego, że znajduje się w dołku. Beenhakker odniósł się także do sprawy zawieszenia Boruca w związku z incydentem na Ukrainie. - Ten incydent nie wpływa na nasze relacje - dodał Leo - Stało się, Artur poniósł karę, a teraz temat jest zamknięty na zawsze. Ja nie patrzę w przeszłość. To tak jak z dziećmi, jeśli zasłużyły, trzeba je ukarać, ale nie przestawać kochać, bo potrzebują rodziców, gdy popełniają błędy. Szkoleniowiec biało-czerwonych nie określił, kto będzie pierwszym bramkarzem kadry w najbliższych meczach. Zaznaczył jedynie, że interesuje go forma Boruca, Łukasza Załuski i Łukasza Fabiańskiego. - Fabiański zagrał przeciwko Irlandii, ale nie wiem, co się wydarzy w marcu. Może Załuska będzie w świetnej formie. Całą trójkę zaproszę na najbliższe zgrupowanie i po wnikliwej obserwacji dokonam wyboru.