Co więcej, Katarczycy nie tylko sprawili ogromną sensację, zdobywając tytuł mistrzowski, ale w całym turnieju rozgrywanym na boiskach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich stracili zaledwie jednego gola, w drugiej połowie finałowego meczu z Japonią. Wcześniej bezpieczną przewagę wypracowali Ali Almoez, popisując się efektowną przewrotką przy biernej postawie japońskich obrońców, oraz Abdelaziz Hatim znakomitym strzałem zza pola karnego w okienko. Tuż przed końcem meczu Katarczycy podwyższyli jeszcze na 3-1, z rzutu karnego uderzał Akram Afif. W ten sposób Katarczycy przeszli do historii, bo dotychczas ich drużyna nigdy nie dotarła nawet do finałowej czwórki Pucharu Azji. Przypomnijmy, że po wtorkowym półfinale, w którym podopieczni Sancheza łatwo wygrali z drużyną ZEA 4-0, gospodarze złożyli skargę do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej. Ich zdaniem, Almoez Ali urodzony w Sudanie oraz Bassam Al-Rawi urodzony w Iraku nie powinni wystąpić w tym spotkaniu, a cała drużyna Kataru zdyskwalifikowana. Komisja Dyscyplinarna i Etyczna konfederacji azjatyckiej AFC odrzuciła jednak protest. Katar jeszcze w tym roku wystąpi gościnnie na... mistrzostwach Ameryki Południowej w Brazylii, natomiast w 2022 roku będzie gospodarzem mundialu, co oznacza, że również po raz pierwszy wystąpi na tej imprezie. Finał Pucharu Azji: Katar - Japonia 3-1 (2-0) Bramki: 1-0 Almoez (12.), 2-0 Hatim (27.), 2-1 Minamino (69.), 3-1Afif (83., z karnego). Katar: Al SHeeb - Correia, Khoukhi (61. Al Hajri), Salman, Hassan - Madibo, Hatim - Al Rawi, Al Haydos (64. Boudiaf), Akram H. Afif - Almoez (90+6. Al Aeldin). Japonia: Gonda - Sakai, Tomijasu, Joshida, Nagatomo - Haragushi (62. Muto), Shibasaki, Shiotani, Doan - Osako, Minamino. RP