Jego zespół - Aris Limassol, który jest beniaminkiem cypryjskiej ekstraklasy, pokonał w niedzielę na wyjeździe Olympiakos Nikozja 2-1. Sikorski strzelił drugiego gola dla Arisu. W barwach ekipy z Limassolu zadebiutował również inny polski napastnik - Mariusz Stępiński. W dużej mierze to właśnie Sikorskiemu drużyna z Limassolu zawdzięcza awans do elity. Wprawdzie napastnik, który był skuteczny i bramkostrzelny, jak nigdy wcześniej, królem strzelców nie został, ale bez wątpienia został gwiazdą Arisu. Sikorski był autorem 24 goli w 33 meczach i został najlepszym piłkarzem rozgrywek II ligi cypryjskiej. Decydowali o tym inni zawodnicy w zorganizowanym plebiscycie.W niedzielnym spotkaniu rozgrywanym w Nikozji wynik otworzył ukraiński zawodnik Witalij Kwaszuk w 36. minucie. Z kolei Sikorski na listę strzelców wpisał się sześć minut później i tym samym bramką zdobytą "do szatni" przypieczętował przewagę Arisu. Natomiast polski napastnik Stępiński podobnie, jak Sikorski pojawił się na murawie w wyjściowym składzie. Napastnik wypożyczony z Hellas Werona grał do 65. minuty, gdy zmienił go Matija Spoljarić. Sikorski na murawie przebywał do 86 minuty, kiedy w jego miejsce pojawił się Morgan Brown. Po zejściu z boiska Stępińskiego i Sikorskiego, Aris stracił gola. Jak się później okazało honorowe trafienie do Olympiakosu zaliczył FIlippos Eftychidis w 90. minucie.Sikorski, który jest synem byłego napastnika Legii - Witolda, trafił do Polski w 2010 roku. Związał się wówczas z Górnikiem Zabrze. Poźniej grał jeszcze w Polonii Warszawa i Wiśle Kraków. "Sikor" do udanych przygód w ojczyźnie swojego ojca może zaliczyć jedynie grę dla Górnika. Na Wyspie Afrodyty polsko-austriacki napastnik od zeszłego sezonu stał się gwiazdą.Czytaj całość na Polsatsport.pl!