Odczuwalna temperatura sięga minus kilkunastu stopni, do tego na boiskach pełno śniegu. Nie pomaga nawet podgrzewana murawa, co było widać choćby wczoraj w trakcie ligowych spotkań Podbeskidzia z Górnikiem w Bielsku-Białej i Wisły z Jagiellonią w Krakowie. Tymczasem ligowy kalendarz gna. Już we wtorek pierwsze mecze w 1/8 finału Pucharu Polski, Puszcza Niepołomice o godzinie 14.30 w Sosnowcu mierzy się z Lechią Gdańsk, Warta Poznań z Cracovią (godz. 17.30), a wieczorem ŁKS Łódź mierzy się z Legią Warszawa (20.30). W środę kolejne mecze, w tym starcie Rakowa Częstochowa z Górnikiem Zabrze o godzinie 20.30 w Bełchatowie. W wielu ligowych klubach zastanawiają się nad celowością grania w fatalnych warunkach, gdzie piłkarze szczególnie narażeni są na urazy. Czy w tej sytuacji możliwe jest przełożenie pucharowych gier? W organizującym rozgrywki Polskim Związki Piłki Nożnej usłyszeliśmy, że na razie nie ma informacji na ten temat. - Jeśli coś się wydarzy, to poinformujemy w stosownym komunikacie - usłyszeliśmy w piłkarskiej centrali. Być może dziś okaże się, że mecze zostaną przełożone, choć z terminami, przy napiętym piłkarskim kalendarzu, nie będzie o to łatwo. zich Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź