Marcin Bułka rozpoczyna testy w Barcelonie

Bułka gra na pozycji bramkarza, a jego talent zauważyły już największe kluby z Europy. Na testy nastolatka zapraszali m.in. Udinesie, Atletico Madryt czy Atlanta. Do niedawna Bułka trenował także z Górnikiem Zabrze. "Górnicy" zaproponowali zawodnikowi kontrakt i chcieli włączyć do pierwszej drużyny, ale w szkółce postanowili poczekać na lepsze oferty. Jak się okazało - słusznie.

Po niespełna pięciu latach działalność, FCB Escola Varsovia zaczyna osiągać coraz większe sukcesy. Marcin Bułka jest pierwszym zawodnikiem z warszawskiej szkółki, którego FC Barcelona zaprosiła na testy.

16-latek, jak na bramkarza przystało ma znakomite warunki fizyczne. Mierzy dokładnie 198 cm. Trenerzy chwalą go także za znakomitą grę na przedpolu. Do Polski obejrzeć Bułkę w akcji pofatygował się sam dyrektor departamentu szkolenia bramkarzy w Barcelonie - Ricard Segerra. Nastolatek był obserwowany przez Hiszpana na obozie w Rybniku. Dobrze spisał się w dwóch sparingach - z Ruchem Chorzów oraz Górnikiem Zabrze. Prowadził także długie rozmowy z Segerrą, który ostatecznie zdecydował się zaprosić zawodnika na testy.

- Bardzo byśmy chcieli, żeby jakiś nasz wychowanek wypłynął. Oczywiście mówię tutaj o Barcelonie. Jest to marzenie nas wszystkich. Myślę, że każdemu kibicowi byłoby miło, gdyby jakiś Polak zagrał w Barcelonie - mówił jeszcze we wrześniu w rozmowie z nami prezes zarządu i dyrektor zarządzający warszawskiej szkółki Witold Miller. Barcelona długo na siebie czekać nie kazała.

W stolicy Katalonii Bułka spędzi pięć dni (od 6 do 11 marca). Piłkarz zaliczy treningi z drużynami do lat 17, 18 i 19. Obserwować go będą także trenerzy z Barcelony B.

Pracownicy szkółki w Warszawie widzą bardzo duże szanse na powodzenie testów 16-latka. O tym, że chłopak naprawdę ma talent, mogą świadczyć zwłaszcza wcześniejsze propozycje z innych cenionych, europejskich klubów. Jeśli Bułka dostanie się do Barcelony, byłoby to niewątpliwie ogromnym sukcesem szkółki z Warszawy. Trzymamy kciuki i życzymy Marcinowi powodzenia!

Autor: Adrianna Kmak