Temat błędu węgierskich sędziów i nieuznanego gola dla Ukrainy jest w środę tematem numer jeden również na Wyspach Brytyjskich. Ferdinand nawiązał do sytuacji z mistrzostw świata w RPA przed dwoma laty, kiedy w spotkaniu ćwierćfinałowym z Niemcami (1-4) piłka po strzale Franka Lamparda przekroczyła linię bramkową, ale arbiter tego nie zauważył. We wtorek sędziowie nie dostrzegli, że piłka kopnięta przez Marko Devica również przekroczyła linię bramkową, zanim wybił ją w pole obrońca Anglików John Terry. Były zawodnik ekipy "Trzech Lwów" Michael Owen uznał, że ta sytuacja to dowód na to, że wprowadzenie dodatkowego sędziego bramkowego było "całkowitą stratą czasu". Podkreślił jednak, że nie będzie narzekał na arbitra, bo dzięki pomyłce Anglia zagra w ćwierćfinale Euro 2012.