Partner merytoryczny: Eleven Sports

ME 2012: Walka z czasem

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Zdaniem szefa zespołu PZPN ds. ME 2012 Adama Olkowicza, Polska i Ukraina rozgrywają obecnie "drugą połowę meczu o Euro-2012". - Pierwszą połowę zakończoną decyzją z Cardiff wygraliśmy w dobrym stylu. Teraz jedynym rywalem jest ..nieubłaganie płynący czas - uważa.

Olkowicz uczestniczył w cyklicznym, piątym już, spotkaniu przedstawicieli miast-kandydatów gospodarzy Euro-2012, spółki PL.2012 oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki.

- Za cztery tygodnie minie pięć lat od kiedy we Lwowie wspólnie z federacją ukraińską zdecydowaliśmy się starać o organizacje mistrzostw. To nasza wspólna sprawa. Niestety w drugiej połowie 2007 roku nie było politycznej pogody dla Euro w obu naszych krajach. Odbywały się wybory, zmieniały władze. Straciliśmy pół roku. Dlatego dostaliśmy w styczniu żółtą kartkę od szefa UEFA Michela Platiniego - dodał Olkowicz.

Pytany o to, które ostatecznie miasta będą gospodarzami meczów odpowiedział: "zgłoszone zostało po 6 stadionów w każdym z krajów. I nic się w tej materii nie zmieniło. Wyszliśmy z założenia, że skoro w Portugalii grano na 10 arenach - to mamy prawo oczekiwać pozytywnej pod względem ilości stadionów decyzji UEFA. A my swoimi działaniami pomóżmy europejskiej federacji ją podjąć".

Jego zdaniem UEFA bardzo dobrze ocenia społeczny odbiór mistrzostw w Polsce i na Ukrainie na cztery lata przed turniejem. - To ważne, bo mistrzostwa to nie tylko piłka. Wystarczy powiedzieć, że według badań przeprowadzonych podczas ME w Austrii i Szwajcarii na każdego kibica przyjeżdżającego z biletem na mecz przypada trzech, którzy odwiedzają gospodarzy mistrzostw wiedząc, że na stadion nie wejdą. Stąd tak istotne jest na przykład przygotowanie stref kibica w miastach - wyjaśnił.

Wiceprezes spółki PL.2012 Andrzej Bogucki jest zdania, że podjęta niedawno decyzja o powiększeniu pojemności widowni przebudowywanego Stadionu Śląskiego w Chorzowie jest korzystna, została dobrze przyjęta przez UEFA i zmiana koncepcji modernizacyjnej nie niesie żadnego zagrożenia co do terminu zakończenia prac.

- Takie spotkania pozwalają wyjaśnić wiele wątpliwości. Zamiast opowiadać o stadionie w Chorzowie - możemy go po prostu pokazać w rzeczywistości. I podobnie było na przykład w kwestii przedłużenia Drogowej Trasy Średnicowej - co innego wykresy a co innego naoczne przekonanie się o istocie problemu - dodał szef biura Euro przy Śląskim Urzędzie Marszałkowskim Marcin Stolarz.

Nad najnowszymi raportami ze stanu przygotowań do mistrzostw debatować będzie 18 września Komitet Sterujący, a tydzień później - Komitet Wykonawczy UEFA, czyli najwyższa władza federacji między kongresami.

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje