Leo i Lato zawarli pokój
Z dużej chmury mały deszcz. Po spotkaniu Leo Beenhakkera z Grzegorzem Lato nic się nie zmieniło w funkcjonowaniu reprezentacji Polski w piłce nożnej. Zamiast zapowiadanych przez prasę kłótni i konfliktów była rzeczowa rozmowa w przyjaznej atmosferze.

Jak relacjonuje przebieg spotkania stacja "N-sport", nowomianowany prezes Grzegorz Lato zapewnił Beenhakkera, że może liczyć na jego pełne wsparcie przy pracy z reprezentacją. Razem mają osiągnąć wspólny cel, jakim jest awans do mistrzostw świata 2010.
Lato powiedział również, że nie będzie żadnych zmian w sztabie szkoleniowym Holendra. Na zakończenie spotkania obaj panowie serdecznie uścisnęli sobie dłonie.
"Jestem bardzo zadowolony ze spotkania z prezesem. Grzegorz Lato powiedział mi jasno, że drużyna i sztab reprezentacji mogą liczyć na wsparcie ze strony jego i zarządu. Mamy wysokie ambicje i wspólny cel - mistrzostwa świata w RPA" - powiedział na konferencji prasowej Leo Beenhakker.
"Beenhakker powiedział, że jego oczekiwania zostały spełnione. Z kolei Grzegorz Lato zadeklarował chęć jak najszybszego spotkania z zespołem" - zakomunikował tymczasowy rzecznik prasowy PZPN, Andrzej Strejlau.
Okazja do spotkania z piłkarzami nadarzy się już niebawem, bowiem 19 listopada prezes Lato wybiera się na towarzyski mecz reprezentacji, która w Dublinie zmierzy się z Irlandią.
Strejlau poinformował, że jeszcze we wtorek zostanie wysłane pismo do ministerstwa sportu z prośbą o ustalenie terminu spotkania ministra Mirosława Drzewieckiego z Grzegorzem Lato. Po wyborach obaj wyrażali chęć jak najszybszej rozmowy.