Partner merytoryczny: Eleven Sports

Widzew Łódź - celem utrzymanie

W nowym sezonie głównym celem Widzewa Łódź będzie utrzymanie w ekstraklasie. Klub, będący w stanie upadłości układowej, nie zakontraktował latem znanych piłkarzy. Stracił natomiast głównego sponsora, którego logo po siedmiu latach zniknie z meczowych koszulek.

Trener Widzewa Radosław Mroczkowski podczas sparingowego meczu z Wisłą Płock
Trener Widzewa Radosław Mroczkowski podczas sparingowego meczu z Wisłą Płock/Grzegorz Michałowski/PAP

Trudna sytuacja finansowo-organizacyjna sprawiła, że jeszcze przed zakończeniem poprzednich rozgrywek decyzję o odejściu z Widzewa podjął Mariusz Stępiński. Młody napastnik po osiągnięciu pełnoletności nie podpisał nowego kontraktu i związał się z niemieckim FC Nuernberg.

Stępiński w minionym sezonie ligowym strzelił dla Widzewa pięć goli. Trzy więcej uzyskał obrońca Łukasz Broź, który latem również zmienił pracodawcę. Miał wprawdzie jeszcze ważny kontrakt, jednak od kilku miesięcy nie otrzymywał pensji. Zawodnik zrzekł się zaległych pieniędzy, a Widzew pozwolił mu wcześniej rozwiązać umowę. Trafił do warszawskiej Legii.

Oprócz Stępińskiego i Brozia, w zespole prowadzonym przez trenera Radosława Mroczkowskiego nie zagrają też: Dino Gavric, Denis Kramar, Mehdi Ben Dhifallah, Milos Dragojevic, Sebastian Dudek i Radosław Bartoszewicz. Z tymi zawodnikami nie przedłużono umów.

W letniej przerwie poszukiwanie nowych graczy było wyjątkowo trudne. Zła sytuacja finansowa sprawiła bowiem, że Komisja Licencyjna PZPN nałożyła na klub ograniczenia dotyczące pozyskiwania nowych graczy. Widzew może zatrudniać tylko tzw. wolnych zawodników, którym może oferować zarobki w wysokości pięciu tysięcy złotych brutto miesięcznie. Na poziomie ekstraklasy nie są to zbyt atrakcyjne warunki.

Taka sytuacja sprawiła, że podczas okresu przygotowawczego, w trakcie którego zespół był na zgrupowaniu w podłódzkim Uniejowie, trener Mroczkowski przetestował dużą grupę młodych i niezbyt jeszcze znanych piłkarzy.

Większość z nich nie nadawała się jednak nawet do szerokiej kadry. Najlepiej zaprezentowali się: obrońca Karol Tomczyk (Skra Częstochowa) oraz pomocnicy Dawid Kwiek (Resovia Rzeszów), Tomasz Kowalski (Jagiellonia Białystok) i Łukasz Staroń (Tur Turek). Wszyscy mają zostać w Widzewie, jednak do wtorkowego południa żaden z nich nie podpisał jeszcze umowy z klubem i nie został zgłoszony do rozgrywek.

- Konieczność dopasowania umów do ograniczeń nałożonych przez PZPN trochę przedłużyła sprawy związane z zatrudnieniem tych graczy. Wkrótce powinniśmy jednak zakończyć wszystkie formalności - powiedział członek zarządu i rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza.

Szansę na angaż w drużynie Mroczkowskiego mają również: b. zawodnik m.in. Lechii Gdańsk Ormianin Lewon Hajrapetjan oraz Łotysz Eduards Visnjakovs z Szachtiora Karaganda (Kazachstan).

- Do końca okienka transferowego będziemy się jeszcze starać uzupełniać zespół. W tej chwili jesteśmy praktycznie nową drużyną i niektóre mankamenty w naszej grze wynikają z tego, że nie pracowaliśmy wspólnie tak długo, jak powinniśmy - powiedział szkoleniowiec Widzewa po przegranym 0-1 sparingu z pierwszoligową Wisłą Płock.

Tym meczem łodzianie zakończyli serię letnich sparingów, z których trzy wygrali, dwa zremisowali i jeden przegrali.

W spotkaniu tym wystąpił m.in. Thomas Phibel, który - podobnie jak Broź - chciał latem rozwiązać kontrakt i zmienić pracodawcę. Obrońca znacznie przedłużył urlop i nie chciał wracać do Widzewa, jednak pod groźbą zawieszenia zmienił zdanie. W tej chwili trudno jednak powiedzieć, czy dotrwa w Widzewie do końca rozgrywek.

Ewentualne odejście Phibela byłoby kolejną złą wiadomością dla kibiców z drużyny al. Piłsudskiego, którzy jesienią szybko będą musieli przywyknąć do dużej zmiany w meczowych strojach swoich ulubieńców.

Co prawda klub przedłużył umowę z dostawcą sprzętu sportowego, ale stracił sponsora, który od siedmiu lat reklamował jedną z piwnych marek m.in. na koszulkach zawodników. Wygasającej 30 czerwca umowy sponsor nie przedłużył, a nowego klub na razie nie znalazł.

Jesienią Widzew w roli gospodarza rozegra 11 spotkań. W zależności od miejsca na stadionie karnety upoważniające do wejścia na wszystkie mecze kosztują od 40 do 640 zł. Prawo nabycia tych najtańszych mają dzieci do lat 5 oraz osoby powyżej 65 roku życia.

Wyniki letnich sparingów: Dolcan Ząbki 2-1, Mazovia Rawa Mazowiecka 1-0, Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1-1, Omonia Nikozja (Cypr) 0-0, Sokół Aleksandrów Łódzki 4-1, Wisła Płock 0-1.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem