Piłkarze "Pasów" płakali
Ze łzami w oczach, smutni i rozczarowani - tak wyglądali po meczu piłkarze Cracovii, którzy remisując w Poznaniu z Lechem 2:2 zajęli przedostatnie miejsce w tabeli i spadli z ekstraklasy.
Interia.pl próbowała zamienić klika zdań z zawodnikami "Pasów", ale po takim meczu niewielu graczy miało ochotę na rozmowę. Udało się jedynie usłyszeć parę zdań komentarza od pomocnika Pawła Sasina i kapitana Bartosza Ślusarskiego. - Jest nam bardzo przykro. Czeka nas ciężki powrót do Krakowa - mówił Sasin. - Jest to bardzo bolesne przeżycie, w zasadzie tę sobotę nazwałbym najsmutniejszym dniem w mojej karierze - dodał.
- Najgorsze jest to, że zagraliśmy dobry mecz. Sport jest piękny, ale czasem brutalny i teraz się o tym boleśnie przekonaliśmy. Wiem, że nie jest to czas na składanie deklaracji. Jednak zrobię wszystko, aby Cracovia jak najszybciej powróciła do ekstraklasy - podsumował ze łzami w oczach Paweł Sasin.
W podobnym tonie wypowiadał się Bartosz Ślusarski. - Długo po meczu stałem w tunelu, nie wierząc w to co się stało. Moim zdaniem nie czas teraz na dywagacje, co mogliśmy a czego nie! Spadliśmy z ekstraklasy i to jest fakt. Samo spotkanie wcale źle nie wyglądało z naszej strony. Spadek nastąpił po meczu na Bułgarskiej. Tutaj przed kilkoma laty grałem i odnosiłem sukcesy. Takie jest życie - mówił łamiącym głosem kapitan "Pasów".
Maciej Borowski, Poznań